Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Rezerwat Żurawiniec

  44.48  02:20
Prognoza pogody groziła wieczornymi opadami, a po wczorajszym deszczu obudziłem się z katarem, więc pojechałem pokręcić się po mieście z planem zobaczenia Rezerwatu Żurawiniec. Zrobiło się upalnie, na postojach zalewał mnie pot. Koszmarne lato zbliża się nieubłaganie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Mokry fryzjer

  29.08  01:31
Prognoza pogody była całkiem optymistyczna. Nie mogłem się dodzwonić do fryzjera, więc pojechałem do centrum. Był termin na kolejną godzinę, więc miałem czas przejechać się po mieście. Obciąłem się i po wyjściu zaskoczyły mnie krople deszczu. Kombinowałem, gdzie się schować w razie większego opadu i przejeżdżając obok stacji kolejowej, schowałem się tam. Rozpadało się, ale nie jakoś mocno, więc ruszyłem do domu. Przemokłem, bo pod koniec już padało solidnie. Fryzjerki też martwiły się, że przemokną, gdy będą kończyć pracę.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Przyjemny Poznań

  30.03  01:26
Miało już nie padać. Wyszedłem pokręcić się po mieście. Z początku było przyjemnie, ale gdy się rozgrzałem, to zrobiło się trochę za gorąco. Wilgoć w powietrzu dała się wyczuć. Atmosfera trochę jak podczas pory deszczowej w Azji. Dla mnie bomba.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Po Poznaniu, część 63

  34.98  01:41
Przejechałem się bez celu po Poznaniu, tu i tam.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Pochmurny Poznań

  20.49  01:00
Prognoza nie napawała optymizmem, ale nie padało, więc leniwie wyszedłem pokręcić się po Poznaniu. W końcu naszła taka chmura, że czym prędzej zawróciłem do domu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Wietrzorem

  33.97  01:36
Nadal wiało. Wyszedłem wieczorem na krótką przejażdżkę po mieście. Pojechałem na Cytadelę i z powrotem.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Wschodni wiatr

  31.74  01:29
Ruszyłem pod Poznań, ale wiało na tyle mocno, że ostatecznie nie dotarłem do granic i zawróciłem ku centrum. Tam chwilę pokręciłem się i wróciłem do domu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Objazd Głogowskiej

  27.38  01:16
Wiało mocno, więc tylko przejechałem się po mieście. Zauważyłem budowę śmieszki, więc przejechałem się drogami i znalazłem się pod dworcem. Alternatywa dla ul. Głogowskiej, ale zbyt niebezpieczna. Wszystko zastawione autami. Aż prosi się o wypadek z udziałem zombie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Pięćdziesiątka po pracy

  57.01  02:14
Wyszedłem na chwilę. Było słonecznie i niegorąco. Skierowałem się bez planu na południe, dojechałem do Mosiny, tam ruszyłem do Stęszewa i wyszła pięćdziesiątka.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Dziurawa puszcza

  118.99  04:51
Ruszyłem do Puszczy Noteckiej, standardową trasą. Było przyjemnie chłodno, choć bezchmurnie. Jeszcze nie wyjechałem z Poznania, a już złapałem kapcia. To chyba dętka i opona z Japonii. Nałożyłem siedemnastą (sic!) łatkę i mogłem jechać dalej.
W Mrowinie trafiłem na nową drogę dla rowerów. W Cerekwicy skusił mnie nowy asfalt, ale szybko się skończył. Zabrakło 700 metrów, abym mógł ominąć tę paskudną wojewódzką, chociaż wolałbym, żeby skończyli asfalt między Rokietnicą i Pamiątkowem. Byłby to najlepszy skrót na kolarzówkę.
Z Obrzycka do Obornik miałem pod wiatr. Drzewa nie dawały takiej ochrony, jak oczekiwałem. W Obornikach dwa smarkacze postanowiły nie patrzeć na drogę i wjechały mi na czołówkę. Jednego uniknąłem, drugi uderzył mnie kierownicą w palce trzymające klamkomanetki. Niestety nie wywrócił się, więc nie wyciągnie z tego lekcji.
Do Poznania ruszyłem nielubianą trasą, choć rozważałem nadrobić drogi dłuższym objazdem. Nie zrobiłem tego, więc zaskoczyło mnie, że w końcu wyremontowali tę katastrofę między Kowalewkiem i Wargowem. Co więcej, zrobili zakaz wjazdu rowerem, a obok puścili nie najgorszą drogę dla rowerów. Dalej, w Złotkowie, zauważyłem powstającą drogę dla rowerów. Szkoda, że nie pokwapili się, żeby dociągnąć ją do skrzyżowania. Będzie się kończyć w bezsensownym miejscu bez możliwości legalnego kontynuowania jazdy, poruszając się w kierunku północnym. Podobny debilizm powstał w Suchym Lesie na Obornickiej.

Kategoria kraje / Polska, po dawnej linii kolejowej, Polska / wielkopolskie, Puszcza Notecka, rowery / GT, setki i więcej

Kategorie

Archiwum

Moje rowery