Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

po zmroku i nocne

Dystans całkowity:42849.82 km (w terenie 3109.53 km; 7.26%)
Czas w ruchu:2227:53
Średnia prędkość:19.12 km/h
Maksymalna prędkość:70.40 km/h
Suma podjazdów:291291 m
Maks. tętno maksymalne:150 (76 %)
Maks. tętno średnie:160 (81 %)
Suma kalorii:108246 kcal
Liczba aktywności:524
Średnio na aktywność:81.77 km i 4h 17m
Więcej statystyk

Powiew smogu

  43.91  01:46
Rano było tak złe powietrze, że zastanawiałem się, czy wyjdę na rower. Na szczęście po południu wskaźniki wyglądały lepiej. Pojechałem wzdłuż Warty. Niestety nie zdążyłem złapać zachodu, ale dzisiaj też był zwyczajny. W drodze powrotnej wpadłem na brzydkie drogi. W Poznaniu rozważałem zahaczyć o centrum, ale zrezygnowałem. Za dużo gruzów jeździ po tych drogach. Nie da się oddychać od ich spalin, zwłaszcza że nie było wiatru.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Mniej wiosenny powiew

  49.50  01:56
Nadal ciepło. Wyszedłem nieco później, ale zachód dzisiaj nie imponował, jak przez ostatnich kilka dni. Do tego brakowało wiatru, więc było dużo dymu, a wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przerażały.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Bardziej wiosenny powiew

  54.66  02:19
Dzisiaj zrobiło się tak ciepło, że założyłem lżejsze ubrania, chociaż widziałem ludzi jeżdżących już w krótkim rękawku. Za dzisiejszy cel obrałem Mielno. Poznańskie śmieszki są zasypane piachem, a widziałem zamiatarkę pracującą bez sensu na już oczyszczonej Wartostradzie. W Kicinie rozbudowują ten absurdalny, 10-metrowy odcinek drogi dla pieszych i rowerów. Oczywiście będzie tam kostka. Reszta bez zauważalnych zmian. W drodze powrotnej odwiedziłem jeszcze poznański Stary Rynek.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Kolejny wiosenny powiew

  54.75  02:14
Było cieplej, więc wyszedłem wcześniej. Pojechałem na wschód. Przyjemnie się jechało z wiatrem, ale wiało dzisiaj brzydko, więc powrót zaplanowałem przez Swarzędz. W Jasinie mnie strasznie wytelepało na drogach zniszczonych przez tiry. Po zachodzie słońca zrobiło się zbyt chłodno w porównaniu do dnia.
Kategoria rowery / GT, Polska / wielkopolskie, po zmroku i nocne, kraje / Polska

Tłusty Poznań

  19.92  00:56
Rozważałem między łyżwami i rowerem, bo miało padać, ale spojrzałem na radar opadów i nie wyglądało to źle. Wyszedłem na godzinkę, przejechałem się do centrum w poszukiwaniu pączków, ale kolejki przed pączkarniami były tak absurdalne, że zrezygnowałem z pomysłu. I tak na ostatnich kilometrach złapał mnie deszcz.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Po Poznaniu, część 81

  29.41  01:34
Śnieg i mróz zadomowiły się na dłużej, więc pojechałem poszukać stuptutów. Słońce jest coraz dłużej na niebie, więc odwiedziłem centrum za dnia. Wyglądało tak dziwnie po kilku miesiącach nocnych wizyt.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Białentynki

  28.21  01:43
To nie tak miało być. Napadało tego białego paskudztwa. Wybrane drogi odśnieżyli, posypali solą i piachem. Mimo to pojechałem do centrum. Na Łazarzu mnie ściągnęło, ale bez wywrotki. Przejechałem się na Cytadelę. Na Sołaczu pomyślałem, by objechać Rusałkę. Jeszcze coś mnie wciągnęło do Lasku Marcelińskiego i wróciłem. Rower cały w śniegu i błocie.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe

Nocna IX

  41.72  01:55
Powrót do szarej rzeczywistości. No, prawie, bo na jutro zapowiadają to białe gówno (cytując klasyk). Zrobiło się cieplej. Wybrałem się do pustego Kiekrza. Towarzyszyły mi tylko sarny i sowa. Tak dawno nie słyszałem sowy. Przez zachodni klin zieleni odwiedziłem centrum i tyle.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Z babiogórskiej wyrypy

  20.59  01:00
Właśnie wróciłem w zimowego wyjazdu w góry. Mój drugi wypad zimą (pierwszym razem byłem na kilka dni przed początkiem moich rowerowych przygód). Z grupką znajomych przeszliśmy masyw Babiej Góry, obok której kiedyś przemokłem. Dzisiaj, mimo bolących łydek, wybrałem się na powolną przejażdżkę po Poznaniu. Było chłodno i obawiałem się smogu, ale zaczęło wiać. Dość przeszywająco, więc palce szybko zaczęły marznąć. Przejechałem się tylko chwilę i wróciłem. Dorzucam też kilka zdjęć ze wspomnianej wyrypy.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Zamek Goraj

  125.49  05:44
Wziąłem dzień wolnego. Pierwotnie planowałem 4-dniową wyprawę, ale prognoza deszczu mnie zniechęciła. Wiało z południa, więc ruszyłem na północ. Temperatura była nadal wysoka. Słońce przyświecało tylko do południa.
Ruch był strasznie duży. Na szczęście nie musiałem się długo męczyć. W Szamotułach wręcz przeciwnie. Oddali do ruchu drogę dla kaskaderów, która prowadzi donikąd, nie ma wjazdów i nie łączy się z żadną istniejącą infrastrukturą. Przez Puszczę Notecką chciałem przejechać po drogach leśnych. Niestety leśnicy tak je zniszczyli, że miałem ograniczony wybór.
W Goraju dotarłem do celu – zamku, w którym obecnie mieści się Zespół Szkół Leśnych. Tablica przed nim głosi: „Na skraju Puszczy Noteckiej, w najpiękniejszym zakątku Szwajcarii Czarnkowskiej, znajduje się zamek Goraj, wybudowany w latach 1909–1912 przez hrabiego Wilhelma Bolko Emanuela von Hochberga. Pierwowzorem dla tej neorenesansowej budowli był Varenholz – zamek w Westfalii”. Pokręciłem się tam tylko chwilę i pojechałem do Czarnkowa.
Dalsza droga nie była przyjemna. Stare, nierówne asfalty nie dawały się polubić. W Ujściu złapał mnie zmrok. Potem wjechałem na drogę dla rowerów bezmyślnie lawirującą wokół drogi. W Pile też trafiłem na kilka absurdów biegnących donikąd. Na szczęście to był koniec, bo wsiadłem w pociąg i wróciłem do domu.
Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, Puszcza Notecka, rowery / Fuji, setki i więcej, terenowe

Kategorie

Archiwum

Moje rowery