Właśnie wróciłem w letniego wyjazdu w góry. Mój drugi wypad w Tatry (pierwszym razem byłem tam 14 lat temu). Z grupką znajomych przeszliśmy wiele szlaków. Wszedłem na nieoblegany Giewont, odwiedziłem oblegane Morskie Oko, wspinałem się po łańcuchach na Zawrat, pełzałem po Jaskini Mylnej, by zobaczyć wszystkie Okna Pawlikowskiego. To był intensywny wyjazd. Wieczór był młody, więc wybrałem się na krótką przejażdżkę po Poznaniu. Było przyjemnie chłodno, ale zmierzch dziwnie szybko zapadł. Przejechałem się tylko chwilę i wróciłem. Dorzucam też kilka zdjęć ze wspomnianej wyrypy.
