Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

Wielkopolski Park Narodowy

Dystans całkowity:6961.91 km (w terenie 1104.82 km; 15.87%)
Czas w ruchu:331:59
Średnia prędkość:20.97 km/h
Maksymalna prędkość:56.53 km/h
Suma podjazdów:28560 m
Suma kalorii:25632 kcal
Liczba aktywności:102
Średnio na aktywność:68.25 km i 3h 15m
Więcej statystyk

Kórnik 60

  66.83  03:13
Zamiast na minusie były ponad 4 °C. Zamiast mgły było słonecznie. Ruszyłem do Kórnika. Miało być tam i z powrotem, ale wiatr trochę mi przeszkadzał, więc pojechałem w kierunku Mosiny. Temperatura zaczęła spadać, aż zeszła na prognozowany minus. Przejechałem się po szlaku przez Wielkopolski Park Narodowy. Planowany na jesień ubiegłego roku remont kładek się nie odbył. Wróciłem przed zmierzchem i wyszła pierwsza sześćdziesiątka w sezonie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Zamglony WPN

  26.70  01:26
Mgła nie chciała odpuścić, więc ja również i ruszyłem do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Nie było najgorzej. Przejechałem się po szlaku, wróciłem przez Szreniawę, a na ostatnich kilometrach wylało się mleko, bo mgła strasznie zgęstniała. Do kolekcji temperatura spadła poniżej zera.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

WPN bez prądu

  44.18  02:31
Wyłączyli prąd, trzeci raz w ciągu ostatnich dwóch tygodni, więc wyszedłem na rower. Przez Dębinę, wzdłuż Warty, aż do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Planowałem ustrzelić trochę światła, ale chmury mi przeszkodziły. Zresztą i tak było za późno na ładne światło. Przejechałem się kilkoma nowymi ścieżkami, trafiając zupełnym przypadkiem na wiadukty, które zapisałem sobie do odwiedzenia podczas polowania na parowóz, a potem wróciłem do domu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Dzień przed deszczem

  54.84  02:55
Wyszedłem na krótko, aby wykorzystać dzień przed jutrzejszym deszczem. Było chłodno, ale słońce grzało. Pojechałem do Wielkopolskiego Parku Narodowego, tylko zapomniałem, że jesieni tam próżno szukać. Tam ona zawsze przychodziła późno. W Poznaniu przejechałem się jeszcze po Lasku Marcelińskim.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Stęszew

  80.12  04:04
Dostałem zaproszenie na wspólną jazdę. Było gorąco, choć wietrznie. Ruszyliśmy do Stęszewa, trochę bocznymi drogami, których – zaskakująco – nie znałem. Nie spodobały mi się, bo były nierówne, piaszczyste i pełne tarki.
Powrót przez Wielkopolski Park Narodowy, gdzie drogi też mnie nie oszczędzały. Powinno być jakieś ograniczenie ruchu dla aut w parkach narodowych, żeby nie dewastowali dróg. Potem w Puszczykowie wjechaliśmy na ścieżkę rowerowo-edukacyjną, a w Poznaniu jeszcze odwiedziliśmy centrum dla ładniejszego dystansu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, Wielkopolski Park Narodowy, ze znajomymi

Upalny WPN

  38.48  02:01
Ostatni dzień upału. Wiało i chmurzyło się, ale nie było lekko. Pojechałem do Wielkopolskiego Parku Narodowego, żeby się tam trochę pokręcić w cieniu. Wpadłem na trochę piachu, trochę się przespacerowałem. Stacja Osowa Góra wygląda coraz gorzej przez wandali.
Kategoria kraje / Polska, Wielkopolski Park Narodowy, terenowe, rowery / Fuji, Polska / wielkopolskie

Kórnik, Śrem

  96.02  04:11
Było gorąco i wiało z południa. Ruszyłem bez planu i wpadł mi do głowy pomysł Kórnika. Tam poczułem niedosyt i wymyśliłem Śrem. Za wcześnie skręciłem, a nie miałem ochoty przeciskać się między matołami i uciekłem na boczne drogi, docierając do celu. Upał zaczął dawać się we znaki. Ruszyłem do Poznania lasami, trochę odwrotnie do innej wycieczki. Było całkiem dobrze, aż dotarłem do piachów. Kilkaset metrów musiałem rower pchać. Potem już prosto po zacienionych drogach do domu.
Kategoria Wielkopolski Park Narodowy, terenowe, rowery / GT, Polska / wielkopolskie, kraje / Polska

Wiadukt w Wirach

  32.25  01:37
Kolejny wpis z tropików. Wyszedłem leniwie, gdy chmury obiecywały jakiś cień, ale i tak smażyłem się jak na patelni. Ruszyłem do Wirów, gdzie jest wiadukt kolejowy. Nie spodziewałem się takiego dzieła inżynierii tak blisko Poznania. W drodze powrotnej wjechałem do Wielkopolskiego Parku Narodowego, żeby trochę odetchnąć od skwaru. Oni serio likwidują ten park. Znikła wszelka infrastruktura. Pozostały chyba tylko te rozpadające się mostki.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Zacieniony WPN

  46.80  02:23
Był upał, więc wybrałem się do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Zwłaszcza że skończyłem remont gravela. Mostki na szlakach w parku są nadal zamknięte. Oczywiście zero informacji przed wejściem na szlak. Potem się dziwić, że ludzie ignorują zakazy. W sumie razem z infrastrukturą turystyczną znikły zakazy wjazdu rowerem, więc to wygląda jakby likwidowali cały park. Pewnie wkrótce rozpoczną wycinkę tych wstrętnych drzew.
Nie udało mi się uratować tylnej przerzutki. Nie wiem, może ją wymienię. Ostatnio wpadła mi w oko nowa grupa Shimano CUES. Jeszcze nie obsługuje klamkomanetek, ale to pewnie kwestia czasu. Błotniki też muszę poprawić, ale nie mogę wpaść na dobre rozwiązanie do zamocowania ich. Może szybciej wymienię bagażnik, bo ten jest krzywy i niefunkcjonalny. Jeszcze przednia piasta skrzypi, ale przez pewien czas da radę, bo wlałem w nią trochę oliwy.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Słoneczne wzgórze

  111.19  04:46
Było słonecznie z okresowym zachmurzeniem. Ruszyłem na poszukiwania słoneczników w poleconych Lisówkach. Na miejscu wyglądało na to, jakbym się spóźnił, ale spacer po pobliskim ściernisku wyprowadził mnie z błędu. Słoneczniki wciąż cieszyły oko.
Zaliczyłem trochę jazdy w terenie, odwiedziłem wieżę widokową i ruszyłem do Mosiny. Po drodze zmieniłem plany i dojechałem aż do Kórnika. W Poznaniu przejechałem się jeszcze po centrum, żeby dobić do setki, a i tak wyszło nieco więcej.
Remont gravela jest na finiszu. Wczoraj zrobiłem jazdę próbną. Przednie koło będę musiał wymienić, ale jeszcze jakiś czas wytrzyma.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, setki i więcej, Wielkopolski Park Narodowy, terenowe

Kategorie

Archiwum

Moje rowery