Nie było mnie raptem tydzień w Poznaniu, a wszystkie śliwy przekwitły, ostatni migdałowiec miał resztki kwiatów, a wiśnie, które w tym roku zakwitły późno, zaczęły się sypać. Pokręciłem się tylko chwilę po mieście, by uchwycić odrobinę tej wiosny.
U mnie chyba jeszcze krócej były, zakwitły później, niż w Poznaniu, niecały tydzień i więcej, niż połowa płatków było już na ziemi. Miły dla oka pakiet fot ;)
Rower towarzyszył mi od małego. Przez wiele lat jeździłem na Romecie. W 2012 kupiłem Treka, który na poważnie wciągnął mnie w turystykę rowerową. Przejechałem na nim Islandię i Koreę. Kolejnym połykaczem kilometrów stała się kolarzówka GT, która w duecie z trzecim kołem towarzyszyła mi podczas wyprawy wokół Japonii i Tajwanu. Szukając nowego partnera wyprawowego w trudnych czasach, trafiłem na gravel podrzędnej marki. Mimo to prowadził mnie ku przygodzie po Norwegii i Szkocji. Do tego lubię utrwalać na fotografii ładne rzeczy i widoki.