Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wiosenne Polesie

95.9704:28
Pojechałem w rodzinne strony. Wiosna przychodzi tu później niż w Poznaniu, ale i tak udało mi się znaleźć kilka jej oznak. Było bardzo ciepło. Ruszyłem standardowo do ścieżki „Czahary”. Drogi były niemal puste. Trafiłem na zaledwie kilka kwitnących drzew, ale przejechałem przez jeden las pokryty dywanem zawilców. Ze zwierząt najwięcej żurawi (choć w jednym skupisku), dużo bocianów.
Na ścieżce „Czahary” wygrzewało się mnóstwo zaskrońców. Wiosna dopiero się budziła, bo nawet bazie nie zdążyły się rozwinąć. Przynajmniej poziom wody opadł i dało się przejść. Przy wyjściu dowiedziałem się, że od 1 marca ścieżka przestała być darmowa. Co więcej, podnieśli ceny wstępu.
Zostało mi dużo dnia, więc pojechałem na ścieżkę „Dąb Dominik”. Parking był przepełniony, ale nie spotkałem zbyt wielu ludzi. Za to trafiłem na leśny dywan przylaszczek. Dowiedziałem się też o ich toksycznych właściwościach. Dobrze, że nie zrywam kwiatów. Ścieżka niewiele się różniła od poprzednich wizyt. W jednym miejscu nieznacznie zapadała się w bagno, więc pewnie miesiąc temu bez kaloszy nie dało się przejść. Dalej też nie szło się najwygodniej, bo jeden odcinek niepokryty kładkami zaczął się zamieniać w bagno. Do żółwi nadal nie miałem szczęścia.
Zbliżał się wieczór, więc wróciłem się głównie po własnym śladzie. Mirabelki lada dzień powinny zakwitnąć. Temperatura ponad 24 stopnie za dnia, po zmierzchu spadła do 15 °C.
Kategoria kraje / Polska, Poleski Park Narodowy, Polska / lubelskie, rowery / Trek, terenowe, po zmroku i nocne
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ienap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

22:58 niedziela, 31 marca 2024
Trollking, a mnie zawsze zastanawia, ilu tych ludzi faktycznie ma bilety. Jeszcze nigdy nie trafiłem na strażnika żadnego parku, który odwiedziłem :)
Kolzwer205, lubię przeglądać mapę i odnajdywać takie pomosty. Szkoda, że nie wszystkie są tak łatwo dostępne.
Marecki, to ja zachęcam do odwiedzin. Również wesołych :)
16:36 niedziela, 31 marca 2024
Nie znam kompletnie tych terenów, ale widzę że przepięknie.. Fajne przyrodnicze spotkania. Wesołych Andrzeju :)
05:05 niedziela, 31 marca 2024
Te drewniane pomosty zachęcają do spacerów, nawet za opłatą ;)
23:42 sobota, 30 marca 2024
Piękne ujęcia i okazy :) Nie dziwię się, że postanowili wprowadzić opłaty, bo zapewne ludzi przypadkowych było tam od groma. Wyjątkowo jestem za. Przyroda jest ważniejsza od focha cebularzy :)
Wiosenny wiatr
Saharyjskie „Spławy”

Kategorie

Archiwum

Moje rowery