Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

Wielkopolski Park Narodowy

Dystans całkowity:7439.52 km (w terenie 1208.71 km; 16.25%)
Czas w ruchu:354:42
Średnia prędkość:20.97 km/h
Maksymalna prędkość:56.53 km/h
Suma podjazdów:30347 m
Suma kalorii:25632 kcal
Liczba aktywności:111
Średnio na aktywność:67.02 km i 3h 11m
Więcej statystyk

Mokry WPN

  39.37  01:54
Prognoza pogody nie wyglądała najgorzej. Wybrałem się do Wielkopolskiego Parku Narodowego, jadąc i spacerując po kilku szlakach. Odwiedziłem też Osową Górę, gdzie grozić zaczęły ciemne chmury. W towarzystwie deszczu dojechałem do Puszczykowa, gdzie schronienie znalazłem na stacji kolejowej. Pół godziny później było po wszystkim. Wróciłem do domu po kałużach, omijając Nadwarciański Szlak Rowerowy, który miałem w planach.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Szybki WPN

  46.89  02:04
Wyszedłem trochę późno, akurat naszła chmura. Nie przerywałem jednak i dojechałem do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Pokonałem tylko kawałek szlaku i szybko stamtąd wyjechałem. Chmura się trochę rozeszła, więc postanowiłem przejechać się na około do centrum Poznania, ale zauważyłem „oberwanie” chmury na horyzoncie, więc zrezygnowałem z dalszej jazdy i ruszyłem prosto do domu. Trochę przemokłem, bo zaczęło padać, gdy robiłem zakupy.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Wiosennie przez Kórnik

  79.38  03:24
Wiało, a mnie od paru dni męczy jakieś choróbsko, ale nie mogłem odmówić sobie wyjścia. Było częściowe zachmurzenie. Pewnie w połączeniu z pyłem znad Sahary. Ruszyłem na południe bez celu, ale w Mosinie się wyklarowało, że chcę do Kórnika. Popędziłem z wiatrem. Okrążyłem miasto wypełnione po brzegi turystami i wróciłem do Poznania.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, Wielkopolski Park Narodowy

Wokół Jeziora Jarosławieckiego

  30.25  01:39
Było chłodniej niż wczoraj. Chmury na niebie przypominały te z Azji w czasie pory deszczowej, jednak na żaden opad nie zanosiło się. Pojechałem na chwilę do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Na początku droga była bardzo zabłocona i rozważałem zawrócić, ale potem się poprawiło. Okrążyłem jedno jezioro i wróciłem do domu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Złoty WPN

  34.93  01:41
Ruszyłem do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Częściowo po śladzie sprzed miesiąca. Było dużo złota. Sporo drzew straciło liście, kilka wciąż zieleniło się. Za późno ruszyłem, bo słońce szybko przepadło. Wróciłem do domu i pojechałem na lodowisko, by zacząć swój sezon łyżwiarski.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy, rowery / Fuji

Park w likwidacji

  40.13  02:18
Odzyskałem mój gravel z serwisu. Korba skrzypiała od momentu wymiany tylnego koła. W końcu wybadałem, że mam luz w korbie. Luz zlikwidowali, pancerze, które mogłem owinąć wokół kierownicy, skrócili, owijkę wymienili. Skrzypienie jednak nie znikło, więc będę tułał się z tym problemem pewnie kilka kolejnych miesięcy.
Dawno mnie nie było w Wielkopolskim Parku Narodowym. Pojechałem z myślą ominięcia terenu po ostatnich deszczach, ale przespacerowałem się nad Jeziorem Góreckim, a potem pojechałem po szlaku do Mosiny i nie było najgorzej.
Zaskoczyła mnie zlikwidowana wiata nad jeziorem, potem zamknięta wieża. W Puszczykowie jeszcze wskoczyłem na szlak nad Wartą, gdzie po obu stronach smucił widok kompletnie zlikwidowanej infrastruktury. Ławki, wiaty, płotki, tablice informacyjne – wszystko przepadło bez śladu. Dalej było jeszcze gorzej, bo wszystkie 3 mostki były zamknięte (mimo że ich stan od dawna straszył), a na szlaku trafiłem na mnóstwo wiatrołomów. Na stronie parku wyczytałem, że szlak zamknęli kilka dni po mojej ostatniej wizycie tam, ale nie mam z tym nic wspólnego. Mimo że od lutego minęło sporo czasu, to szlak nie został przywrócony do dawnej świetności. Do tego, patrząc na zlikwidowaną infrastrukturę, można podejrzewać, że park jest w likwidacji.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Kompletny Kórnik

  62.65  02:46
Skoczyłem do Kórnika, by zobaczyć efekt pięcioletniej batalii o ostatni fragment promenady. W końcu jest kompletna. Powrót przez Rogalin i Puszczykowo. W Poznaniu złapałem kapcia.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, Wielkopolski Park Narodowy

Zbliżony WPN

  36.40  02:08
Nastał kolejny słoneczny i chłodny dzień. Ruszyłem na południe. Chyba dawno mnie w Wielkopolskim Parku Narodowym nie było, bo zastałem tam dużo nowych wiatrołomów. Wymienili deski w jednej z kładek, więc znikła obawa zawalenia się (przynajmniej jednego) obiektu. Było sporo ptaków, ale mam za słaby obiektyw, żeby dobrze je uchwycić. Zaspokoiłem się za to kilkoma makrami mchu. Będę miał problem z wyborem kolejnej zabawki – makroobiektyw czy teleobiektyw.
Rozważałem przespacerować się wzdłuż Jeziora Góreckiego, ale się rozmyśliłem, bo raczej niczego nowego nie odkryłbym. Wróciłem przez Wiry i dziurawy Luboń.

Kategoria kraje / Polska, terenowe, rowery / Fuji, Polska / wielkopolskie, Wielkopolski Park Narodowy

Zimowe bagno

  51.70  02:40
Ruszyłem się gdzieś poza Poznań. Wypadło na Trzcielińskie Bagno. Temperatura na minusie i z początku brakowało mi cieplejszej koszulki, ale potem rozgrzałem się bądź przyzwyczaiłem do warunków. Dojechałem do wieży widokowej, którą okupowali badacze spisujący nielicznych gości zimowego bagna. Jako że wiało z północy, to wolałem wrócić do domu, chroniąc się między drzewami. Tak po szlaku dookoła Poznania, potem wzdłuż Jeziora Góreckiego i wertepami wydostałem się z Wielkopolskiego Parku Narodowego, i wróciłem do domu rozgrzać się.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Po jesieni

  36.00  01:48
Niechętnie wyszedłem, bo pogoda była taka smętna, że nie miałem pomysłów na wycieczkę. Ruszyłem na południe, by dostać się do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Jesień już nawet tam przepadła. Pojechałem jeszcze na Jeziory i wróciłem do domu zanim się ściemniło.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Kategorie

Archiwum

Moje rowery