Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Zbliżony WPN

36.4002:08
Nastał kolejny słoneczny i chłodny dzień. Ruszyłem na południe. Chyba dawno mnie w Wielkopolskim Parku Narodowym nie było, bo zastałem tam dużo nowych wiatrołomów. Wymienili deski w jednej z kładek, więc znikła obawa zawalenia się (przynajmniej jednego) obiektu. Było sporo ptaków, ale mam za słaby obiektyw, żeby dobrze je uchwycić. Zaspokoiłem się za to kilkoma makrami mchu. Będę miał problem z wyborem kolejnej zabawki – makroobiektyw czy teleobiektyw.
Rozważałem przespacerować się wzdłuż Jeziora Góreckiego, ale się rozmyśliłem, bo raczej niczego nowego nie odkryłbym. Wróciłem przez Wiry i dziurawy Luboń.

Kategoria kraje / Polska, terenowe, rowery / Fuji, Polska / wielkopolskie, Wielkopolski Park Narodowy
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieini
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

00:43 piątek, 10 lutego 2023
Ktoś bez wyobraźni ją wybudował. Krótka, prowadzi donikąd, a w dodatku przecina dworzec i przystanek autobusowy.
00:23 środa, 8 lutego 2023
Luboń wyszedł nawet spoko. Niech zgadnę - śmieszka po lewej olana? :)
Po Poznaniu, część 60
Neo-nowe

Kategorie

Archiwum

Moje rowery