Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Trzcielińskie Bagno

64.6103:02
Co za przyjemny dzień. Temperatura świetna na rower. Lekko wiało, ale dało się to znieść. Ruszyłem ku Trzcielińskiemu Bagnu, więc czekała mnie spora dawka terenu. Szkoda, że nie zabrałem aparatu, bo światło było świetne do fotografii. Widok z wieży na Trzcielińskim Bagnie wyglądał rewelacyjnie. Spędziłem tam trochę czasu, obserwując i wsłuchując się w ptasi gwar. Dalej kontynuowałem szlakiem dookoła Poznania. Szkoda, że nie miałem Treka, bo jechało się ciężko po grząskich drogach. Gdyby nie to, do Mosiny dojechałbym po szlaku, a tak pojechałem ulicami. W sumie nie planowałem tam jechać, ale miałem jeszcze sporo dnia, a trzeba było korzystać z okazji przed deszczowym weekendem.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acysu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

21:27 sobota, 15 maja 2021
No to tam tym bardziej dasz radę się zgubić, zachowując buta :) Z tego co zauważyłem, lawy... nie zauważyłem :)
21:22 sobota, 15 maja 2021
Na Islandii przypadkiem wszedłem na pole zastygłej lawy pokrytej mchem i też buty się zapadały :D
21:20 sobota, 15 maja 2021
Strażników tam raczej nie uświadczysz - prędzej sarny i ptactwo :) A jak fajnie buty wpadają w bagna! :)
20:56 sobota, 15 maja 2021
Tylko to już pewnie teren ochrony ścisłej. Strażnicy parku nie byliby zadowoleni, ale oglądałem zdjęcia satelitarne i domyślam się, że jest tam ciekawie ;)
20:54 sobota, 15 maja 2021
Ha, cieszę się, że kiedyś nieświadomie namówiłem na te bagna :) Podjedź sobie kiedyś "moją" nieudaną wersją (w Trzcielinie nie na Lisówki, ale w lewo, brukową drogą w pole), tam dopiero jest klimat w lesie :)
Wiśniowa majówka
Będzie padać czy nie będzie?

Kategorie

Archiwum

Moje rowery