Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

kraje / Polska

Dystans całkowity:111165.07 km (w terenie 10091.66 km; 9.08%)
Czas w ruchu:4481:59
Średnia prędkość:19.77 km/h
Maksymalna prędkość:72.10 km/h
Suma podjazdów:536950 m
Maks. tętno maksymalne:165 (84 %)
Maks. tętno średnie:160 (81 %)
Suma kalorii:219415 kcal
Liczba aktywności:1507
Średnio na aktywność:73.77 km i 3h 22m
Więcej statystyk

Lubelska wiosna

  25.16  01:14
Wpadłem na chwilę na Lubelszczyznę i tutaj kwiaty dopiero się rozwijają. Pewnie przegapię kwitnienie wiśni w Poznaniu, ale trudno. Za rok też będą. Przejechałem się po okolicy w poszukiwaniu ładnych widoków. Zupełnie zapomniałem o kwiecistych dywanach w lubelskich lasach!
Kategoria kraje / Polska, Polska / lubelskie, rowery / Fuji

Pod Poznaniem, część 42

  50.01  02:24
Miałem trochę spraw na głowie, więc wyskoczyłem tylko na chwilę. Było słonecznie i wietrznie. Poleciałem wzdłuż granicy Poznania na Kiekrz, potem przez Sołacz, zahaczając o Cytadelę, Jeżyce i Arenę wróciłem do domu nim z ciemnych chmur coś spadło.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Test jednego ustrojstwa

  56.16  02:49
Skoro mój gravel ma dynamo w piaście, to postanowiłem z niego skorzystać nie tylko po zmierzchu. Kupiłem adapter do zasilania urządzeń przez USB, który posiada akumulator buforowy. Według specyfikacji jego zaletą jest nieprzerwane ładowanie urządzenia podczas postojów. Zgodnie z instrukcją naładowałem akumulator przez kilkanaście pierwszych kilometrów, a przez kolejnych 40 ładowałem powerbank o pojemności 10 Ah. Udało mi się naładować jedną kreskę z czterech, choć to brzmi zbyt optymistycznie. Przydałaby się dłuższa wycieczka, żeby poznać realne dane. Niestety na koniec wycieczki ładowanie powerbanka wyłączyło się, czyli wykorzystałem cały zapas mocy akumulatora buforowego.
Dynamo ma moc 3 W przy napięciu 6 V, a adapter – według specyfikacji na stronie producenta – daje maksymalne (przy prędkości min. 15 km/h) napięcie 5 V przy natężeniu 500 mA, czyli 2,5 W. W instrukcji dodatkowo doczytałem, że może dostarczyć moc 5 W przy w pełni naładowanym akumulatorze. Daje to natężenie 0,5 A na wejściu oraz od 0,5 A do 1 A na wyjściu. Według instrukcji ładowanie akumulatora trwa 10 minut, co daje około 83 mAh pojemności tegoż akumulatora. Nie daje to zbyt wiele czasu na postoje. Z kolei naładowanie powerbanka 10 Ah zajęłoby zatem 20 godzin. Z drugiej strony, podczas wypraw jestem oszczędny, więc może to wystarczy na moje wyprawy.
Poza testami przejechałem się z aparatem po Poznaniu i jego okolicach. W sumie miałem jechać odwrotnie ze względu na wiatr, ale nie było najgorzej. Zauważyłem nową śmieszkę w Żernikach. Raczej nielubianą przez kolarzy, bo nawet nie ma na nią wjazdu z ronda. W Poznaniu coraz więcej drzew wiśni zakwita.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Wiosenny poniedziałek

  31.81  01:48
Czułem, że było chłodniej niż wczoraj, ale może to przez to, że ubrałem się lżej. Za to wiatr na pewno był mało przyjemny. Nie chciałem jechać daleko, więc wybrałem się na krótką przejażdżkę po mieście. Odwiedziłem Szachty (standardowo), centrum, a potem jeszcze zajrzałem do Lasku Marcelińskiego, bo chyba ostatnio byłem tam jesienią.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Zielonka wokół niedzieli

  113.78  04:54
Było cieplej niż wczoraj. Miało wiać mniej, a odnosiłem wrażenie, że nic a nic się nie zmieniło. Postanowiłem przejechać się wokół Puszczy Zielonka. Kolejny dzień bez przygód.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, Puszcza Zielonka, setki i więcej, rowery / GT

Sobotnia puszcza

  123.67  05:12
Mimo wiatru z północy ruszyłem na północ, do Puszczy Noteckiej, żeby przejechać po moim ulubionym szlaku. Tym razem jednak odwrotnie niż zwykle, bo ze Stobnicy do Obornik. Z początku było chłodno, ale szybko się rozgrzałem. Wiatr też mocno nie przeszkadzał. Najwyżej utrudnił jazdę na kilku otwartych przestrzeniach. Kwiatów mijałem coraz więcej, choć sporo zdążyło przekwitnąć.
Kategoria kraje / Polska, po dawnej linii kolejowej, Polska / wielkopolskie, Puszcza Notecka, setki i więcej, rowery / GT

Poznańskie hanami

  33.62  01:46
Japonia mnie odrobinę skrzywiła. Od pierwszego hanami zacząłem zwracać uwagę na kwiaty wiosną i już jak co roku wybrałem się na przejażdżkę z aparatem. Również dlatego, że prognoza pogody zapowiadała się niekorzystnie. Przejechałem się po Szachtach obsadzonych białymi drzewami. Jeszcze trochę i zakwitną także wiśnie. Potem ruszyłem na Cytadelę, gdzie pokręciłem się, odnajdując kilka nasadzonych kwiatów. W drodze do domu jakaś baba zwróciła mi uwagę, że mam jechać po kontrapasie… pod prąd, bo to droga dla rowerów. Dobrze, że siedziała na miejscu pasażera, bo tylko pouczyłem ją. Wróciłem do domu nim ciemna chmura nadciągnęła na Poznań.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Sprawdzić most na Warcie

  46.50  01:55
Pogoda była kapryśna, ale miało nie padać po południu, więc wyskoczyłem sprawdzić most na Warcie. Dawno mnie tam nie było, bo powstał kawał mostu, choć na wjazd jeszcze trochę będzie trzeba poczekać. Podobno ma tam nawet być droga dla rowerów, ale po obu stronach widziałem tylko kostkę brukową.
Wróciłem do Poznania, ale nie chciałem jechać prosto do domu. Pojechałem w kierunku Malty. Głód jednak mnie zawrócił. Chyba mi brakowało szosy. Jazda jest dużo bardziej wymagająca. Wróciłem zmęczony, ale zadowolony.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Przedburzowy Poznań

  53.12  02:20
Odkurzyłem kolarzówkę, założyłem bezprzewodowy nadajnik, bo mój licznik obsługuje dwa rowery, więc w końcu nie muszę się martwić o kabel ocierający o torbę na kierownicy. Do tego poprawiłem bloki w butach, więc mogłem przetestować nowe ustawienia, a ponieważ zawiązałem sznurówki słabiej, to buty nie cisnęły, jak ostatnio.
W prognozie była burza, więc postanowiłem wyjść tylko na krótką wycieczkę. Wiało, więc ruszyłem przez centrum. Trochę błąd, bo było mnóstwo ludzi. Poleciałem na Kiekrz przez klin zieleni, żeby schować się od wiatru, który był wyjątkowo nieprzyjemny. Dalej nie miałem za bardzo gdzie się schować, więc pojechałem z wiatrem bocznym aż do Skórzewa, żeby sprawdzić nową drogę dla rowerów na Złotowskiej. Ostatni odcinek jest jeszcze w budowie. Zauważyłem za to znacznik przed sygnalizacją świetlną, który będzie informował o kolorze światła dla prędkości poruszania się rowerzysty. Podobne mają w Warszawie, tylko poznańskie będą nieco bardziej zaawansowane. Ciekawe, ile ich zamontują i jak długo będą działały.
Z rozpędu prawie pojechałem do centrum, ale wolałem unikać tłumów. Wróciłem na Górczyn i odwiedziłem Szachty, żeby dokręcić do 50 km. Deszcz zaczął padać niedługo po powrocie, ale żadnej burzy nie było.

Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Wiosenny objazd Poznania

  20.82  01:06
Pogoda popsuła się. Wczoraj burza piaskowa była tak silna, że podczas spaceru żałowałem braku gogli. Dzisiaj wyskoczyłem na chwilę przed deszczem, żeby sfotografować kolejną porcję miejsc i kwiatów, które dostrzegłem w ostatnim czasie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Kategorie

Archiwum

Moje rowery