Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Szrenica

  50.08  02:25
Zapowiadał się gorący dzień. Ruszyłem do Jeleniej Góry z planem. Podczas zjazdu wpadłem w dziurę i przebiłem tylne koło. Założyłem łatkę, ale puściła, więc założyłem zapasową dętkę. Gdy kończyłem pompować koło, zaczepił mnie rowerzysta i użył naboju z gazem, bo uważał, że pompka nie jest wydajna. Nabił chyba ponad 10 barów, bo jeszcze tak twardej opony nie miałem, a zwykle pompuję do 6 barów. Nic nie wybuchło, choć mam wiele obaw.
Nie zdążyłem na pociąg. Pojechałem do sklepu rowerowego po nową dętkę i świeży klej do łatek, bo może to on sprawia problemy. Do kolejnego pociągu miałem 2 godziny. Decyzja była jasna – ruszyłem do Szklarskiej Poręby rowerem, choć pierwotnie chciałem go zostawić na dworcu.
Przejechałem Szklarską po drodze z innej wyprawy. Zostawiłem rower przy parkingu i wszedłem na czerwony szlak ku Szrenicy. Ludzi dużo, ale zdecydowanie mniej niż pod Śnieżką. Na Szrenicy wiało okrutnie. Nie przeszkodziło mi to kontynuować marsz po przyjemnym odcinku Głównego Szlaku Sudeckiego. Doszedłem aż do Śnieżnych Kotłów. Tam zawróciłem, wszedłem na kamienisty szlak żółty, który od schroniska stał się wygodniejszy i wraz ze szlakiem zielonym doprowadził mnie do roweru. Końcówka przez las nie miała widoków.
Wjechałem na krajówkę, która zawiodła mnie do własnego śladu, po którym wróciłem do bazy. Dzisiaj wyszło 20 km pieszo.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, rowery / GT, wyprawy / Karkonosze 2024
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa agnar
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

20:11 wtorek, 3 września 2024
Im więcej ludzi, tym więcej asfaltu. Niestety to jest zależność, bo rozdeptują te szlaki na potęgę. Kolejka do Wodospadu Kamieńczyka była przeogromna.
Z tą koleją się nie udało, ale może innym razem :)
Koło wytrzymało do końca wyprawy, choć trochę powietrza zeszło, bo przestało być takie twarde, jak na początku.
19:25 wtorek, 3 września 2024
Szkoda. że asfaltują... Ile można? :/
Super relacja i ciekawy pomysł na szlak rowerowo-kolejowo-pieszy :)
Oby z kołem było wszystko ok.
20:04 piątek, 30 sierpnia 2024
Ponieważ coraz więcej osób pcha się w góry, to chcą chronić szlaki przed erozją.
Niestety, nie decydujemy o wszystkim, co dzieje się w życiu. Może kiedyś ten pech się ode mnie odczepi.
16:41 piątek, 30 sierpnia 2024
Górskie utwardzane szlaki nie mają już tego uroku, co takie naturalne.
Widoki na otwartych przestrzeniach kapitalne!
Coś się chyba na Ciebie uwzięło, znowu jakiś problem z kołem :))
Ogród japoński Siruwia
Pod Śmielcem

Kategorie

Archiwum

Moje rowery