Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

rowery / GT

Dystans całkowity:43357.91 km (w terenie 607.03 km; 1.40%)
Czas w ruchu:2041:07
Średnia prędkość:20.06 km/h
Maksymalna prędkość:66.05 km/h
Suma podjazdów:233558 m
Liczba aktywności:709
Średnio na aktywność:61.15 km i 3h 04m
Więcej statystyk

Głuchowo – Dopiewo

  34.99  01:25
Było wystarczająco chłodno, że założyłem nogawki do spodenek. Pojechałem przed siebie, wpadając do Głuchowa, gdzie chciałem rzucić okiem na nową drogę tranzytową. Potem dalej aż do Dopiewa. Dopiero wtedy, gdy skierowałem się na Poznań, zorientowałem się, że całą tę drogę jechało mi się tak wygodnie dzięki wiatrowi w plecy. Teraz musiałem powtórzyć dystans pod wiatr. Niższa temperatura i słońce znikające za horyzontem wcale nie pomagały. Zmierzch też coraz szybciej zapada. Zima się zbliża.
Kategoria Polska / wielkopolskie, kraje / Polska, rowery / GT

Pod Poznaniem, część 41

  32.16  01:17
Znów pod Poznaniem. Było tak ciepło, że nie mogłem usiedzieć. Pojechałem pokręcić się po okolicy. Chwilę mnie nie było i już dwie nowe drogi dla rowerów zauważyłem, a trzecia jest w budowie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Wrzesień 2021 (GT)

  14.94 
Krótkie przejazdy.
Kategoria kraje / Polska, rowery / GT

Pod Poznaniem, część 40

  45.67  02:02
Znów wyszedłem tylko na chwilę. Pojechałem przez centrum i tak jakoś dotarłem do Janikowa. Do Wierzenicy biegła tylko droga terenowa, więc wjechałem na dawną krajówkę i przez Gruszczyn wróciłem do Poznania. Jeszcze trochę i pojawi się smog, bo smród dymu i spalin już czuć. Za to w kolejnych miejscach pojawiają się ozłocone jesienią drzewa.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Do trzech razy sztuka

  108.87  05:18
Chciałem pokazać Ani moją ulubioną trasę rowerową przez Puszczę Notecką. Podczas pierwszej próby spotkał nas deszcz. Za drugim razem przeszkodą był wygięty hak (pominę, że z powodu wywrotki, ale Ania się uparła, że rany nie są przeszkodą). Tym razem zaplanowałem, że ruszymy do Obornik pociągiem, aby ominąć pechowy odcinek. Chłodnym porankiem stawiliśmy się na dworcu, po 20-minutowej jeździe mogliśmy rozpoczynać. InterCity zrobiło weekendową promocję – rower za złotówkę. Zaskakująco był nawet wagon z przedziałem rowerowym, którego nam brakowało podczas ostatniej podróży. Na 16 miejsc były zajęte zaledwie 2 – przez nas.
Nie było zbyt ciepło. Całe szczęście odcinek na zachód był w dużej mierze osłonięty lasami. W Bąblinie na chwilę pokazało się słońce. Tam też objechaliśmy pałac. W Stobnicy rzuciliśmy okiem na stan mostu, który czeka na lepsze czasy. W Obrzycku przespacerowaliśmy się po włościach zamku Raczyńskich. Potem jeszcze odbiliśmy na Antoniny, gdzie znajduje się deskal. Zjedliśmy w Obornikach, a potem trzeba było szybko zasuwać do Poznania, żeby zdążyć przed zmierzchem. Z tych wszystkich objazdów wyszło 20 km więcej niż zaplanowaliśmy.
Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, po dawnej linii kolejowej, Polska / wielkopolskie, Puszcza Notecka, setki i więcej, ze znajomymi, rowery / GT

Pod Poznaniem, część 39

  34.77  01:33
Wyskoczyłem na chwilę po pracy na południe, potem przez Luboń poleciałem do centrum Poznania. Przejechałem się jeszcze Grunwaldzką, która może kiedyś zostanie połączona z Junikowem i wróciłem do domu.
Garmin nadal się zawiesza. Zwykle w tych samych miejscach i tylko w Poznaniu. Dzisiaj zawiesił się na innej niż zwykle ulicy. Dlaczego akurat w Poznaniu?
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Pod Poznaniem, część 38

  37.12  01:34
Jakaś deszczowa pogoda się zapowiada, więc trzeba było gdzieś pojechać. Coś ostatnio nie jestem na siłach na kręcenie, ale trzeba korzystać, bo zmierzch zapada coraz szybciej. Pokręciłem się trochę pod Poznaniem i wróciłem przed zmrokiem.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Trasą Gran Fondo

  65.49  03:08
Nadszedł dzień wyścigu, w którym startowała Ania. Odprowadziłem ją na start, a sam pokręciłem się po okolicy, aby złapać przejazd na kilku zdjęciach. Pechowo wybrałem takie drogi, że jechałem po trasie wyścigu. Ostatni zawodnicy pojechali, ale mimo to drogi nadal były zamknięte. Nikt się jednak nie czepiał rowerzystów, a jedynie auta były zawracane. Zrobiłem krótkie kółko, aby złapać początek peletonu podczas powrotu. Potem jeszcze złapałem Anię na mecie. Była zadowolona z wyścigu.
Pogoda była dzisiaj całkiem różna. Rano snuła się mgła, potem padał deszcz, a po starcie wyszło słońce, przez co zrobiło się nieprzyjemnie wilgotno i gorąco.

Kategoria ze znajomymi, Polska / wielkopolskie, kraje / Polska, rowery / GT

Po Poznaniu, część 47

  33.09  01:39
Popełniłem błąd, bo chciałem pojeździć dzisiaj na wschód od Poznania, a za bardzo kombinowałem i zabłądziłem w mieście, przez co zniechęciłem się do dalszej jazdy. Do tego wkurzały mnie nieustanne czerwone światła na niemal każdym skrzyżowaniu, więc mozolnie wróciłem do domu.
Kategoria Polska / wielkopolskie, kraje / Polska, rowery / GT

Torba, park i ostre cięcie

  4.88  00:17
Nie miałem za dużo czasu na jazdę, ale chciałem wyskoczyć, żeby się pochwalić nową torbą na kierownicę – tym razem na kolarzówkę, więc wybrałem kolorystykę właśnie pod nią. Niestety jeszcze zanim ruszyłem, rower wykręcił mi się i rozciąłem sobie łydkę o ostrą zębatkę. Krew nie sączyła się mocno, ale zdecydowałem się tylko pojechać do Szacht. Szybka fotka i miałem wracać, gdy zauważyłem, że skończyli prace w parku. Został otwarty nowy asfalt o figlarnych zakrętach, nie do końca równy i kończący się niemal w polu, bo na drodze gruntowej. Przynajmniej inna perspektywa na wieżę widokową dodała świeżości. Objechałem nową ścieżkę i wróciłem do domu, żeby opatrzyć ranę.
Kategoria Polska / wielkopolskie, kraje / Polska, rowery / GT

Kategorie

Archiwum

Moje rowery