Jakoś nie miałem ochoty na jazdę. Wyskoczyłem kawałek na północny-wschód, a w drodze powrotnej wpadłem na oznaczenia szlaku R14. Spodobały mi się znaki kierunkowe na jego trasie. Zgubiłem go w okolicy Śródki, gdy próbował mnie prowadzić po chodniku. Próżno jednak szukać jakichkolwiek map. Nawet w internetowym śmietniku znalazłem jedynie schemat do pobrania w formie pliku PDF.