Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wpisy archiwalne w kategorii

kraje / Polska

Dystans całkowity:119231.12 km (w terenie 11003.18 km; 9.23%)
Czas w ruchu:4839:02
Średnia prędkość:19.81 km/h
Maksymalna prędkość:72.10 km/h
Suma podjazdów:568563 m
Maks. tętno maksymalne:165 (84 %)
Maks. tętno średnie:160 (81 %)
Suma kalorii:219415 kcal
Liczba aktywności:1688
Średnio na aktywność:70.63 km i 3h 14m
Więcej statystyk

Chłód i dymu smród

  35.92  01:47
Rozważałem wyskoczyć gdzieś pod miasto, ale wyjrzałem przez okno i był chłód, i dymu smród. Zabrałem więc aparat i ruszyłem na jesienne łowy. Oczywiście do Lasku Marcelińskiego. Niestety wiele tej jesieni nie zobaczyłem, więc tylko zrobiłem pętlę po centrum.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Po Poznaniu, część 98

  28.41  01:20
Miało padać, ale nie zanosiło się na to. Skuszony słońcem wyskoczyłem na chwilę. Miałem nadzieję złapać zachód w kadrze, ale nie znalazłem czystego widoku, więc tylko przejechałem się do centrum i z powrotem.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Wrzesień 2025 (GT)

  77.96 
Krótkie przejazdy.
Kategoria kraje / Polska, rowery / GT

Wrzesień 2025 (Fuji)

  17.13 
Krótkie przejazdy.
Kategoria kraje / Polska, rowery / Fuji

Nocna XVI

  31.89  01:25
Wyskoczyłem na moment, pokręciłem się po centrum, jak zwykle. Było chłodno w stopy. Powietrze powoli przestaje być znośne.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Zielone Ujście Warty

  67.88  03:37
Chodziła za mną wycieczka gdzieś dalej, więc wsiadłem w pociąg, który wlekł się i zrobił duże opóźnienie. Dotarłem nim do Gorzowa. Chciałem jechać standardowo wałami, ale w końcu zaczęli wylewać tam asfalt. Ostatnio jechało się tragicznie, więc w końcu coś zmienią. Niestety drogi alternatywne nie były najlepsze, ale doprowadziły mnie do dalszej części szlaku na wałach.
Trochę dzisiaj wiało, ale głównie w plecy. Widoki nie były najlepsze. Niski stan wody przez suszę hydrologiczną, mało zwierząt (najwięcej wypatrzyłem szerszeni i łabędzi), zieleń przesłaniała wszystko. Bardziej mi tu się podobało wiosną. Może jeszcze późną jesienią spróbuję. Tymczasem dotarłem do Parku Narodowego „Ujście Warty”. Przejechałem się i przespacerowałem po kilku ścieżkach. Powrót przez Dąbroszyn do Kostrzyna, gdzie czekał na mnie pociąg.

Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, Park Narodowy „Ujście Warty”, Polska / lubuskie, rowery / Fuji, terenowe

Nocna XV

  33.24  01:31
Za dnia mocno wiało. Do wieczora w miarę zwolniło. Wyskoczyłem na chwilę, objechałem kawałek centrum, zrobiłem zdjęcia w tych samych miejscach, co zwykle i wróciłem.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Wodospad na Wirynce

  38.01  01:54
Długo zbierałem się, by zobaczyć tę atrakcję. W końcu pojechałem, sfotografowałem, a że byłem blisko Wielkopolskiego Parku Narodowego, to jeszcze do niego wstąpiłem. Było chłodniej niż się spodziewałem. Przejechałem się po szlaku żółtym, zahaczyłem o Szachty i wróciłem do domu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Przed jesienią

  60.18  03:03
Wczoraj byłem na spływie kajakowym i słońce mnie wykończyło. Dzisiaj było jeszcze goręcej, więc zaplanowałem chować się w cieniu. Na mieście spotkałem mnóstwo ludzi w ostatni dzień lata. Przejechałem się po parkach i po zachodnim klinie zieleni.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, terenowe

Nowe mostki

  40.54  02:03
Nadwarciański Szlak Rowerowy został ponownie otwarty jeszcze w lipcu, gdy byłem w Irlandii, więc wieści mnie ominęły. Przypomniałem sobie o szlaku, a ponieważ trafił się ciepły weekend, to ruszyłem do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Było dużo piachu i korzeni. Erozja niestety postępuje i nie widać jej końca. Za to usunęli wiatrołomy i odświeżyli oznakowanie szlaku rowerowego. Nowe mostki nie różnią się wiele od poprzednich, ale wyglądają na masywniejsze. Oby więc służyły dłużej niż poprzednie.
Na drogę powrotną ruszyłem przez Jeziory. Nawet pojawiło się trochę słońca. Potem po pustych szlakach przez Jarosławiec i Szachty wróciłem do domu.

Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe, Wielkopolski Park Narodowy

Kategorie

Archiwum

Moje rowery