Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Niebieski Poznań

  25.87  01:15
Zaczęło padać, gdy kończyłem się szykować do wyjścia. Odłożyłem to, aż słońce uświadomiło mnie, że jest dobrze. Były kałuże, więc zachlapałem rower, ale przejechałem się do centrum, gdzie soczyście niebieskie niebo kontrastowało z oświetlonymi budynkami. Chwilę się pokręciłem i po zmroku wróciłem.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Ogórek

  24.80  01:13
Nie padało, więc wyskoczyłem na chwilę, żeby pokręcić się po centrum. Odwiedziłem miejsca, w których rzadko bywam. Na Śródce stał ogórek.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Środek Poznania

  26.17  01:17
Po niebie snuły się ciężkie chmury, ale radar pogodowy nie wskazywał na deszcze. Czasem spadło parę kropel, ale wróciłem suchy. Wybrałem się na poszukiwania jesieni, a w drodze powrotnej przypomniałem sobie o środku Poznania, którego nie udało mi się wcześniej zlokalizować, bo ukrył się wśród studzienek. Robi się zbyt wcześnie ciemno, a zbyt późno włączają światła uliczne i nie wszystkie widoki udało mi się złapać w kolorze, jednak Ratusz wyglądał dzisiaj przepięknie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Stęszew

  80.12  04:04
Dostałem zaproszenie na wspólną jazdę. Było gorąco, choć wietrznie. Ruszyliśmy do Stęszewa, trochę bocznymi drogami, których – zaskakująco – nie znałem. Nie spodobały mi się, bo były nierówne, piaszczyste i pełne tarki.
Powrót przez Wielkopolski Park Narodowy, gdzie drogi też mnie nie oszczędzały. Powinno być jakieś ograniczenie ruchu dla aut w parkach narodowych, żeby nie dewastowali dróg. Potem w Puszczykowie wjechaliśmy na ścieżkę rowerowo-edukacyjną, a w Poznaniu jeszcze odwiedziliśmy centrum dla ładniejszego dystansu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, Wielkopolski Park Narodowy, ze znajomymi

Skoczyłem do Skoków

  121.00  05:06
Wyskoczyłem trochę późno, ale chciałem pokręcić się gdzieś dalej. Najpierw do Biedruska, potem Murowana Goślina. Zupełnie zapomniałem, jak ta wiocha nienawidzi rowerzystów. Dalej bocznymi drogami do Skoków, dzisiejszego celu. Zaskoczyło mnie tylko kilkaset metrów terenu.
Za drogę powrotną wybrałem przejazd przez Pobiedziska. Chcąc skrócić sobie dystans, wpadłem na koszmarne piachy, które mnie tylko spowolniły i wyszedłem z tego stratny. Od Kiszkowa do końca gminy jechałem po asfaltowej drodze dla rowerów. Nie była najwygodniejsza, ale porównując z pozostałymi bytami, po których dzisiaj musiałem jechać, była ona najlepszą drogą dla rowerów poza Poznaniem.
Za Pobiedziskami złapał mnie zmierzch. Temperatura dzisiaj przekraczała 25 °C, ale wieczorem spadła do 14 °C. Przez Swarzędz przedostałem się wyjątkowo lekko. W Poznaniu zrobiło się dwa stopnie cieplej.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, setki i więcej

Pod Zielonką

  55.90  02:13
Dawno nie byłem pod Zielonką, więc ruszyłem do Mielna i z powrotem. W Kobylnicy zaskoczyli mnie nowym rondem.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Nocny wschód

  48.36  02:03
Kolejny przyjemny, niegorący dzień. Tym razem dla balansu wyruszyłem na wschód. Słońce strasznie szybko chowa się za horyzontem. Podczas powrotu oczywiście zahaczyłem o centrum Poznania.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT

Nocna w Lusowie

  64.03  02:53
Zrobiło się sucho i ciepło. Ktoś mi podrzucił pomysł Jeziora Lusowskiego, więc pojechałem tam, pokręciłem się po okolicy, po której nie lubię jeździć przez koszmarne drogi dla kaskaderów. Wjechałem na szlak wzdłuż jeziora, gdzie złapałem kapcia. Potem spotkałem pomysłodawców wycieczki i wyszła wspólna jazda po zmroku.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, terenowe, ze znajomymi

Do centrum i z powrotem

  22.41  01:07
Wypadało się, więc wyszedłem przed wieczorem na krótki rower. Drogi mokre, ale kałuże nie przeszkadzały mocno. Odwiedziłem centrum i tyle.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji

Wiało i groziło

  32.55  01:44
Wiało i padało, więc wykorzystałem dzień i załatałem kolejną dziurę w dętce, podłubałem przy błotniku i w końcu, po trzech latach, pozbyłem się wszystkich trytytek w gravelu. Nie jest idealnie, ale to zdecydowanie solidniejsze rozwiązanie.
Opady były przejściowe, więc wyszedłem na krótką przejażdżkę. Pojechałem do Lasku Marcelińskiego. Kropiło od czasu do czasu, więc odwiedziłem jeszcze zachodni klin zieleni. Tak się rozpędziłem, że dotarłem do centrum i wróciłem do domu, podziwiając zachód słońca.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe

Kategorie

Archiwum

Moje rowery