Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Do trzech razy sztuka

  108.87  05:18
Chciałem pokazać Ani moją ulubioną trasę rowerową przez Puszczę Notecką. Podczas pierwszej próby spotkał nas deszcz. Za drugim razem przeszkodą był wygięty hak (pominę, że z powodu wywrotki, ale Ania się uparła, że rany nie są przeszkodą). Tym razem zaplanowałem, że ruszymy do Obornik pociągiem, aby ominąć pechowy odcinek. Chłodnym porankiem stawiliśmy się na dworcu, po 20-minutowej jeździe mogliśmy rozpoczynać. InterCity zrobiło weekendową promocję – rower za złotówkę. Zaskakująco był nawet wagon z przedziałem rowerowym, którego nam brakowało podczas ostatniej podróży. Na 16 miejsc były zajęte zaledwie 2 – przez nas.
Nie było zbyt ciepło. Całe szczęście odcinek na zachód był w dużej mierze osłonięty lasami. W Bąblinie na chwilę pokazało się słońce. Tam też objechaliśmy pałac. W Stobnicy rzuciliśmy okiem na stan mostu, który czeka na lepsze czasy. W Obrzycku przespacerowaliśmy się po włościach zamku Raczyńskich. Potem jeszcze odbiliśmy na Antoniny, gdzie znajduje się deskal. Zjedliśmy w Obornikach, a potem trzeba było szybko zasuwać do Poznania, żeby zdążyć przed zmierzchem. Z tych wszystkich objazdów wyszło 20 km więcej niż zaplanowaliśmy.
Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, po dawnej linii kolejowej, Polska / wielkopolskie, Puszcza Notecka, setki i więcej, ze znajomymi, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ewarz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

21:50 czwartek, 23 września 2021
Polska w pi(iiiii)gułce :)
21:47 czwartek, 23 września 2021
Spotkanie z metalową barierką może być mniej bezpieczne niż rów porośnięty roślinnością :)
21:42 czwartek, 23 września 2021
Doceniam cudzysłów :)
21:34 czwartek, 23 września 2021
Nie robią, ale trwał Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu i ktoś musiał naciskać :)
Polecam całą trasę. Podobno to najdłuższa lub jedna z najdłuższych dróg dla rowerów w Wielkopolsce, a do tego wygodna i „bezpieczna” :D
21:22 czwartek, 23 września 2021
Fajne klimaty i zadziwiająca promocja IC. Przecież oni tego normalnie nie robią :)

Ze Stobnicy pochodzi mój pies, więc - cholera - kiedyś muszę się tam rowerem wybrać :)
Pod Poznaniem, część 39
Pod Poznaniem, część 40

Kategorie

Archiwum

Moje rowery