Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Park Narodowy Killarney

  95.64  06:00
Było pochmurno, mgliście, coś wisiało w powietrzu. Miałem szczęście, że wiało głównie w plecy. Kontynuowałem podróż szlakiem EuroVelo 1. Wiódł przez malowniczy obszar pełen kamienistych wzgórz i finezyjnych skał tonących w wodach oceanu. Pokonałem wiele pagórków, potem dwa większe podjazdy i zrobiło się zwyczajnie. Drogi mniej się pięły, było dużo zabudowy – typowa wiejska Irlandia.
Zaczęło mżyć. Czasem mocniej, czasem wcale, że nie wiadomo, czy tę kurtkę ściągać, czy zakładać. W końcu mżawka zaczęła być tak mocna, że przemokły mi spodnie. Wtedy zdecydowałem się założyć ubranie przeciwdeszczowe. Mżawka zaczęła na przemian z deszczem zmieniać się miejscami. No, zrobiło się nieprzyjemnie.
Za miastem Kenmare zaczynał się podjazd. Najwyższy, jak do tej pory. Wiódł po drodze krajowej. Brak pobocza nie pomagał, ale ruch nie był jakiś szalony. Na szczycie zjechałem ze szlaku EV1, aby dostać się do miasta Killarney. Widoków niemal brak, a jak były, to brakowało pobocza, żeby się bezpiecznie zatrzymać. Akurat było to w Parku Narodowym Killarney, więc podwójna szkoda, a wyglądał pięknie. Przypominał mi japoński Park Narodowy Daisetsuzan czy norweskie wzgórza.
Przejechałem jeszcze przez jakieś ogrody pałacowe. Biegła tamtędy jednokierunkowa droga dla rowerów, ale zrezygnowałem z niej z powodu deszczu. Dojechałem na kemping, rozbiłem się na mokrej trawie i… deszcz ustał. Potem pojawiła się tylko przelotna mżawka. Do tego gryzły muszki, które znam ze Szkocji. Pewnie to przez bliskość jeziora. Przynajmniej nie były tak liczne.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Irlandia, pod namiotem, rowery / Fuji, wyprawy / Irlandia 2025, z sakwami, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

23:11 czwartek, 31 lipca 2025
Kolzwer205, przynajmniej można odsapnąć od upału ;)
Trollking, tam niemal każda droga to serpentyna, a tunel był chyba jedynym na publicznych drogach :P
20:17 wtorek, 29 lipca 2025
Jesienne kadry :) A i tak piękne. Te serpentyny i tunel rządzą.
22:54 poniedziałek, 28 lipca 2025
Identyczną pogodę miałem dzisiaj za oknem, więc ta relacja dobrze wpisuje się w klimat, aż czuję tę wilgoć :))
Świetny pakiet zdjęć!
Mokra Irlandia
Carrauntoohil

Kategorie

Archiwum

Moje rowery