Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Loch Ness

  107.89  06:10
Rano spakowałem suchy namiot. Dzień był cały pochmurny z przelotnymi przejaśnieniami na horyzoncie. Na kilku zjazdach pojawiła się sporadyczna mżawka.
Objechałem zatokę. Droga po drugiej stronie była niebezpieczna ze względu na ściany skalne (usunąłem jeden kamol z jezdni), do tego te strome podjazdy. Trafił się nawet pierwszy tunel, choć bliżej mu do bariery lawinowej.
Po kilku męczących podjazdach dotarłem do drogi krajowej biegnącej na wyspę Skye. Największy ruch był właśnie w jej kierunku, ale i tak jechało się ciężko. Najgorzej, że brakowało alternatyw (no, może przemilczę szlak MTB). Widziałem zatłoczony zamek, potem wjechałem na przełęcz i zacząłem powoli kierować się w stronę jeziora Loch Ness. Brakowało sklepów, a znalezione były już zamknięte. Zamiast tego odwiedziłem kilka kawiarń.
Ostatnia droga była niemal pusta. Ruch jakby zamarł. Były ostrzeżenia o zamknięciu drogi, ale dotyczyły godzin wieczornych. Nawet sam spieszyłem się, aby zdążyć. Udało się, ale w piątki i tak jej nie zamykali. Przynajmniej miałem więcej czasu dla siebie. Drugi dzień z rzędu atakowały te nieznośne muszki. Wczoraj prawie niezauważalne, ale dzisiaj mnie pogryzły, a zostawiają brzydkie ślady. Wciąż jednak daleko do inwazji, jaką przeżyłem nad jeziorem. Pękła kolejna szprycha – wymiana znów wymaga zdjęcia kasety. Na spodniach wypatrzyłem dorosłego kleszcza. Musiałem oprzeć się o sakwę podczas rozbijania obozu. Tylko skąd znów on wziął się na sakwie?
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Wielka Brytania, pod namiotem, rowery / Fuji, setki i więcej, wyprawy / Szkocja 2024, z sakwami, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apust
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

20:38 sobota, 24 sierpnia 2024
A jak utrudniały jazdę! :)
14:52 sobota, 24 sierpnia 2024
Widoki przednie!
00:44 niedziela, 11 sierpnia 2024
No, grasowała chyba w całej Szkocji, skoro tak :)
00:38 niedziela, 11 sierpnia 2024
Szczena opada :) Pięknie :)
Jak na moje to wiadoma bestia czekała aż się pojawić, żeby przegryźć kolejną szprychę :)
20:11 sobota, 10 sierpnia 2024
I się doczekałeś :) W sumie miałem dotrzeć do jeziora na początku wyprawy, ale szkockie szlaki rowerowe namieszały w moich planach.
18:57 sobota, 10 sierpnia 2024
Na to tak naprawdę czekałem, podczas Twojej Szkockiej wyprawy :)
Koniec NC500
Droga militarna generała Wade'a

Kategorie

Archiwum

Moje rowery