Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Żółtańce – Rejowiec

49.9402:23
Znów się rozpogadza, tylko ten wiatr ani trochę nie pasuje. Pojechałem na południe, pod wiatr, żeby wrócić z wiatrem. I nie było lekko. W mieście jeszcze były budynki, to jechało się całkiem znośnie, potem wjechałem na kawałek starej drogi dla kaskaderów nad zalewem w Żółtańcach, to już trochę dmuchało, ale wtedy wymyśliłem sobie, że pojadę jeszcze na południe po szlaku Green Velo i było okropnie. Łyse wzgórza nie zatrzymywały wiatru, który mnie mocno spowalniał. Wpadłem na pomysł, że pojadę aż do Rejowca. Boczny wiatr smagał nie mniej niż wcześniej, a zbliżający się wieczór dodatkowo spowodował spadek temperatury. Na szczęście ostatnia prosta na północ miała być najłatwiejsza. Wiatru już nie było czuć, mogłem nawet odrobić straty w średniej prędkości. W Zawadówce wjechałem na leśną drogę. Kiedyś przyjemny asfalt, dziś rozlatująca się dziura na dziurze. Za lasem ukazała się ładna panorama, ale zapadł zmierzch i wiem, że trzeba będzie tam wrócić za dnia.
Kategoria kraje / Polska, Polska / lubelskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iaski
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

18:20 sobota, 10 kwietnia 2021
W Luboniu przynajmniej jest wygodnie. Ta śmieszka rozleciała się, bo położyli ją na podmokłym terenie.
21:15 piątek, 9 kwietnia 2021
Widać, że wiało :)

Ładnie, ale klimat jak pod Poznaniem - jeziorka i śmieszka rodem z Lubonia :)
Bagno Serebryskie
Dubienka – Dorohusk

Kategorie

Archiwum

Moje rowery