Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Arboretum leśne w Zielonce

71.8903:53
Ochłodziło się. Ruszyłem na drugą stronę miasta. Nad Maltą był jakiś bieg. Wielcy biegacze zjechali się blachosmrodami i musieli zaparkować jak najbliżej trasy, przez co kilka ulic zostało kompletnie zablokowanych. Mogłem wybrać Wartostradę, bo woda już opadła.
Pojechałem pod Zielonkę, żeby obejrzeć działki, a skoro już znalazłem się pod puszczą, to nie mogłem do niej wjechać. Niestety piachy przypomniały mi, czemu nie lubię tych lasów. Dotarłem do serca puszczy, gdzie znajduje się arboretum. Zatrzymałem się na krótki spacer. Przez chwilę poprószył śnieg. Potem pojechałem przez Owińska, aby przedostać się przez Wartę i po nadwarciańskim szlaku wróciłem do Poznania.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, Puszcza Zielonka, rowery / Fuji, terenowe
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

21:35 środa, 20 marca 2024
Dzięki :)
18:33 środa, 20 marca 2024
Świetna fotorelacja..
00:22 środa, 20 marca 2024
Kolzwer205, tam już tak mają. Gminne drogi leśne, grząskie i koszmarne :)
Trollking, tam powinny być znaki ślepej drogi, a nie jakieś zakazy :)
23:39 poniedziałek, 18 marca 2024
Powinny stać dalej, ale o tym już wiesz :)
22:11 poniedziałek, 18 marca 2024
Kwiatowa seria szczególnie cieszy oko ;)
Trochę egzotycznie wygląda znak z Zielonki, stojący przy gruntowej leśnej drodze :)
00:18 poniedziałek, 18 marca 2024
Dzięki :)
Myślę, że tak, choć nie jechałem mostem Rocha, więc nie mam pewności. Znaki zakazu wjazdu nadal stały wczoraj.
Prestiż znalezienia spoconego siebie na publicznych zdjęciach i dostania kawałka rzeźbionego metalu przyciąga tłumy :)
23:22 niedziela, 17 marca 2024
Fajne foty.
Da się już przejechać Wartostradą bez zakopania w błocku? O zapach nie pytam, bo już wiem :)
To jest fenomen, że ludzie potrafią zasmrodzić miasto autami, zapłacić niemałą kasę i być zależnym od organizatora, żeby przebiec banalne 10 km :)
Wiosenny deszczyk
Zgubiony, znaleziony

Kategorie

Archiwum

Moje rowery