Miałem dzisiaj wolne, bo jutro jest Dzień Filatelisty, a że ma być nieciekawa pogoda, to była motywacja. Temperatura ujemna. Przez kilka dni padał deszcz, ale zaryzykowałem, wjeżdżając na drogi leśne. Wybierałem te najmniej zniszczone przez sprzęt od karczowania parku. Planowałem przekroczyć Uherkę, ale ta pochłonęła kładki na szlaku, więc zrezygnowałem i skróciłem swoją wycieczkę.