Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Do domu

102.6504:52
Było goręcej niż wczoraj, ale nadal dalekie to upałom z Japonii. Pojechałem drogami krajowymi. Było wygodne pobocze, ale nie brakowało morderców wyprzedzających na trzeciego, więc zjechałem na drogi boczne. Tam jakość dziur biła na głowę wszystkie niewygody z Japonii, więc potem znowu wjechałem na głośną krajówkę, potem z niej zjechałem i dotarłem w rodzinne strony.
Kategoria kraje / Polska, Polska / lubelskie, rowery / Fuji, setki i więcej, z sakwami, mikrowyprawa
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa razpr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

20:09 piątek, 21 lipca 2023
Właśnie nie mogłem się dopatrzyć, czy to od ostatniego razu dostał takich ubytków.
23:46 czwartek, 20 lipca 2023
Swojsko, fajnie :)
Co się t-reksowi stało z zębami? :)
23:21 czwartek, 20 lipca 2023
W tych stronach nie było tak źle. Padało za dnia, wieczorem przy 15 stopniach przyjemnie się jechało, ale wiatru dzisiaj nie było.
W Polsce jest zdecydowanie mniejszy ruch niż w Japonii, ale z drugiej strony jeździ tu strasznie dużo gruzów, które zatruwają powietrze, więc gdyby nie to upiorne lato, wolałbym Japonię :)
19:48 czwartek, 20 lipca 2023
Na moich Kaszubach Środkowych od poniedziałku temperatura nie przekracza 19 stopni Celsjusza.
Wczoraj było wręcz tragicznie około 16, do tego co chwilę pada i to dosyć mocno.
O wietrze nie lubię wspominać, bo ten jest u mnie stale.
Porównanie polskich i japońskich bocznych dróg spowodowało jednak tęsknotę za tym, co minęło ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Z wiatrem do Kocka
Letnie „Czahary”

Kategorie

Archiwum

Moje rowery