Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Pierwsze niedźwiedzie za płoty

69.6205:08
Deszcz donośnie walił w kontener, w którym nocowałem. Nie padało, gdy ruszyłem, ale szybko zaczęło kropić. Kropiło coraz mocniej, choć wciąż leniwie. Tak samo leniwie nie chciałem zakładać ubrań przeciwdeszczowych, więc wyciągnąłem parasolkę. Jazda z nią nie jest legalna w Japonii, ale jechałem bocznymi drogami. Zauważył mnie Japończyk, który zatrzymał mnie i dał mi pelerynę od deszczu. Pierwszy raz taką na siebie nałożyłem i było to zdecydowane nie. Zrobiła się mokra z obu stron, że ostatecznie zatrzymałem się i założyłem oddychające ubrania przeciwdeszczowe.
Deszcz momentami zacinał mocniej, ale nie było najgorzej. Jechałem bocznymi drogami, które były dość zadrzewione i nie przepuszczały tak mocno deszczu. Po kilkudziesięciu kilometrach przestało padać, wyschły drogi i część moich ubrań. Niestety długo się nie nacieszyłem. Na szczęście opad nie był już tak mocny i po czasie nawet ustał.
Wystraszyłem dwa niedźwiedzie grasujące przy drodze. Nie widziałem żadnego na żywo. Ciekawość wzięła górę i zawróciłem, a nagle jeden z nich zaczął szarżować w moją stronę. Na szczęście dzielił nas metalowy płot chroniący drogę przed obiektami staczającymi się ze zbocza. Misie odeszły w swoją stronę, a ja nabawiłem się paranoi i oglądałem się na wszystkie strony przez resztę podróży. Miałem pojechać dłuższą drogą przez przełęcz, co sugerował gospodarz noclegu sprzed dwóch dni, ale ostrzeżenie przed niedźwiedziami skutecznie mnie zniechęciło.
Pojechałem tunelem, za którym było mgliście. Chciałem pojechać jeszcze nad jezioro, ale w takich warunkach z pewnością nic nie zobaczyłbym. Dojechałem do zajazdu, gdy znów zaczęło padać. Wziąłem parasolkę i wykorzystałem resztę dnia na spacerze po okolicy turystycznego chramu Nikkō Tōshō-gū. Było pusto, ale o tej porze tam zawsze tak jest.
Kategoria góry i dużo podjazdów, Japonia / Gunma, rowery / Fuji, wyprawy / Japonia latem 2023, z sakwami, za granicą, Japonia / Tochigi, kraje / Japonia
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziecn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

15:05 niedziela, 9 lipca 2023
I tak nie zrobiłbym zdjęć. To były młode, więc matka musiała kręcić się w okolicy. Wolałem jej nie spotkać :|
Zapłaciłem 160 zł. W sumie cena porównywalna z hotelami w tej okolicy.
23:29 sobota, 8 lipca 2023
O kurde, nie zazdroszczę spotkania, choć w sumie zazdroszczę... z pozycji czytającego :) Fotek nie wymagam :)
Ujęcia super, od mglistych po świetliste.
Dzięki za zdjęcie z lokum. Całkiem, całkiem w środku. Z ciekawości - ile noc tam kosztuje na polskie?
Daruma-ji
Jezioro Chūzenji

Kategorie

Archiwum

Moje rowery