Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Jesienne babie lato

  81.05  05:05
Kolano nie tylko stłukłem, ale też otarłem. Nie bolało bardziej niż wczoraj, więc kontynuowałem wyprawę. Nastał kolejny gorący, złoty dzień. Od wczoraj ściągałem z siebie mnóstwo pajęczyn i pająków. Babie lato powróciło.
Pojechałem prosto do Kowar, żeby wspiąć się na Przełęcz Kowarską. Otaczające mnie złoto spowalniało jazdę. Na górze zdecydowałem o uatrakcyjnieniu dnia i wspiąłem się na Przełęcz Okraj. Zajrzałem jeszcze na stronę czeską za widokami, zjadłem obiad w schronisku i pojechałem w dół. Chciałem wskoczyć na ER-2, ale zobaczyłem znak informujący o zamknięciu kilku szlaków. Zaskoczyło mnie, że Lasy Państwowe postawiły taką tablicę. I tak na dole wyjechałem w miejscu krzyżowania się szlaku, więc chyba wiele nie straciłem.
Pojechałem przez Chełmsko Śląskie i Mieroszów, aż za Wałbrzych. Ten ostatni przywitał mnie kosmicznymi krawężnikami. Mam nadzieję, że nie połamałem kół.

Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Czechy, kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, wyprawy / Jesienne góry 2022, z sakwami, po zmroku i nocne, za granicą, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziejl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

22:08 niedziela, 11 grudnia 2022
Tak mało jest miast, którym faktycznie zależy na bezpieczeństwie mieszkańców :)
Hehe, od jakiegoś czasu nie używam lustrzanki, ale różnica nie jest duża: 2019 i 2022. Gdyby chciało mi się bawić w retusz, to pewnie byłoby nieco ładniej, ale wtedy na bloga trafiałoby tylko parę procent moich zdjęć, bo to żmudna praca :P
Byłem już raz w Chełmsku. Zapomniałem dodać linki we wpisie :)
01:22 niedziela, 11 grudnia 2022
Kiedy pytają mnie, czemu nigdy nie byłem rowerem w Wałbrzychu, odpowiadam, że samobójcą nie jestem. Dzięki za potwierdzenie, że wciąż nie jestem sam w odbiorze tego miasta, a co za tym idzie - nie mam myśli o odebraniu sobie życia :)
Widoki z całokształtu cudowne - brawo. Co lustrzanka, to lustrzanka. No i fotograf dobry :)
Stwór spod Kowar znajomy, mi na pewno - głaskane było :)
Chełmsko to perełka. Fajnie, że o nim pamiętałeś.
Park Norweski
Deszczowy Wałbrzych

Kategorie

Archiwum

Moje rowery