Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Prosto do Lublina

79.3003:51
Oczywiście kolejny upalny dzień. Wczoraj przyszła jeszcze nieprognozowana burza. Dzisiaj czasem przewinęły się jakieś chmury przez niebo i trochę pogrzmiało, ale tylko tyle. Nawet na temperaturze nie zrobiło to wrażenia.
Nadal widziałem siwe powietrze, ale tym razem znalazłem informację o zwiększonym stężeniu pyłów w powietrzu na wschodzie Polski. GIOŚ tłumaczy to wojną i pożarami na Ukrainie, ale niezależni obserwatorzy zauważają po kierunku wiejących wiatrów, że pył mógł dotrzeć aż z centralnej Azji, co wyjaśniałoby także brak zwiększonych wskaźników dla dwutlenku węgla. I jak tu jeździć, gdy smog jest także latem?
Słońce prażyło. Dotarłem bez przygód do Lublina. Wjechałem na znane ścieżki wzdłuż Zalewu Zemborzyckiego. Wymienili sypiącą się kostkę na nową, która i tak jest koszmarnie nierówna. Potem trafiłem na kilka bezmyślnych zakazów bez informacji o objeździe. Droga biegła tak daleko, aż z rozpędu przejechałem skręt na dworzec kolejowy, gdzie zakończyłem wyprawę. Na pewno jeszcze wrócę do Małopolski, by objechać jeszcze kilka cerkwi na szlaku.

Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, Polska / lubelskie, wyprawy / Drewniane cerkwie 2022, z sakwami, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acydz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

23:29 niedziela, 13 listopada 2022
Jeszcze ze 2 miesiące i będę na bieżąco xD
23:23 niedziela, 13 listopada 2022
Hehe, wpis na czasie - w połowie listopad (smog), w połowie lato (na które się teraz fajnie patrzy) :)
Czapla biała zawsze cieszy :)
Mokry Janów Lubelski
Hola

Kategorie

Archiwum

Moje rowery