Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wiosenna puszcza

124.2105:20
Gdzie ja mogę ruszyć, jak nie na mój ulubiony szlak w Puszczy Noteckiej? Już po raz 17 od momentu jego odkrycia, jeśli dobrze policzyłem wpisy. Słońce prażyło na niebie, ale chłodny wiatr przynosił względną ulgę.
Najpierw pojechałem sfotografować to, co rzuciło mi się ostatnio w oczy. Na Malcie był jakiś bieg, przez który zamknęli drogę dla rowerów, ale widziałem na niej więcej rowerzystów i – typowo – pieszych niż biegaczy. Przy Żurawińcu sprawdziłem drogę dla rowerów, która okazała się szutrówką. W sumie lepsze to niż wąska ścieżka, która tam zawsze zarastała, gdy jeszcze mieszkałem na Piątkowie.
W Suchym Lesie trafiłem na kwitnącą glicynię, która w Japonii jest popularna o tej porze roku. Na szlaku w puszczy po raz pierwszy zatrzymałem się w mobilnej gastronomii, żeby nawodnić się i zjeść gofra. Kolejka nie była jakaś długa, jednak dwie osoby na obsłudze to jednak za mało.
Doigrałem się i miałem pierwszą wywrotkę na nowych wpinanych pedałach. Zatrzymałem się w ostatniej chwili na szutrówce, gdy zauważyłem możliwość odbicia na boczną drogę. Rower i aparat tylko się zakurzyły, ale nogę sobie zdarłem. Nie zapakowałem apteczki, ale wygrzebałem z sakwy chusteczki nawilżane, żeby przynajmniej oczyścić rany.
W Szamotułach Garmin wyłączył się po raz drugi. W tym samym miejscu, co ostatnio. Chyba powstał tam martwy punkt, jakie pojawiły się na mapie Poznania w starym Garminie. Na razie to pierwsze miejsce, na które się nadziałem, ale na pewno nie ostatnie. Mam nadzieję, że to tylko debilna luka w oprogramowaniu i że ją kiedyś załatają.
Kategoria kraje / Polska, po dawnej linii kolejowej, Polska / wielkopolskie, Puszcza Notecka, setki i więcej, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zawsz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

23:11 środa, 18 maja 2022
Fotorelacja świetna! Identyczne róże, jak na drugim zdjęciu rosną w ogrodzie mojego rodzinnego domu, przez te kolce podwiązywanie ich to nie lada sztuka, ale wynagradzają to poźniej owocami, z których powstają konfitury i nalewki :)
21:10 wtorek, 17 maja 2022
Fotki świetne, a do Stobnicy mam szacun mega, bo stamtąd brałem Kropę :)
18:36 wtorek, 17 maja 2022
Mieszkańcy dbają o most. Ktoś naprawił kładkę zniszczoną w kilku miejscach, więc nie jest najgorzej :)
07:16 wtorek, 17 maja 2022
Ha, +/- moja trasa na nadchodzący weekend :D.
Dojście i przejście przez most Brączewo-Stobnica spoko, czy na coś należy mieć szczególne baczenie (oczywiście poza faktem, że to nielegal na własne ryzyko ;) )?
Zdjęcia jak zwykle tip top!
Hamujące rozwiązanie
Kórnik – Puszczykowo

Kategorie

Archiwum

Moje rowery