Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Po pin do łańcucha

  28.36  01:23
Przywitał mnie kapeć, więc poza wymianą uszkodzonej opony czekało mnie też łatanie dętki, która przebiła się w miejscu uszkodzenia. Wyszedłem dzisiaj później, ale i tak upał wciąż dawał się we znaki. Odwiedziłem kilka sklepów, żeby znaleźć pin do łańcucha. Muszę go skrócić, bo jest za długi. Przez ten kryzys ciężko jest coś dostać.
Potem pojechałem bez celu do centrum, a następnie nad Wartę. Zrobiłem krótką pętlę Wartostradą. Pod mostem św. Rocha było absurdalnie dużo ludzi. Powoli trzeba omijać te okolice.
Zauważyłem, że wiśnie, które do tej pory uważałem za przekwitłe, tak właściwie dopiero teraz w pełni zakwitły. Chciałbym wybrać się z aparatem i zrobić kilka ujęć, bo było dzisiaj bardzo różowo.
Na koniec jeszcze ponarzekam na Garmina, który dzisiaj – tak jak wczoraj – wyłączył się trzykrotnie. Co za ustrojstwo. Powoli rozglądam się za czymś alternatywnym.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

19:05 sobota, 15 maja 2021
Podobny do niej jest jeszcze migdałowiec trójklapowy. Cieszę się, że wróciłem wcześniej do Poznania i mogłem poczuć się jak w Japonii :)
18:06 sobota, 15 maja 2021
Wiśni japońskich z czwartego zdjęcia jeszcze nie widziałem na żywo, spore mają kwiaty, u mnie na osiedlu kwitną (a w zasadzie przekwitają) tylko wiśnie różowe Fukubana. Tłumy nad Wartą masakryczne...
21:31 środa, 12 maja 2021
Masakra :/
22:49 wtorek, 11 maja 2021
Nawet w weekend nie było takich tłumów. Wiele osób dostało się tam z centrum, pewnie komunikacją publiczną, bo próbując się stamtąd wydostać, widziałem dziesiątki ludzi idących ku Warcie.
21:55 wtorek, 11 maja 2021
Masakra, dawno mnie nie było na Wartostradzie, ale jak widzę niewiele (lub zbyt wiele) straciłem. Jestem w stanie się założyć, że w 90% na tej trawie wyleguje się gównażeria, która potem wsiada na rowery miejskie i hulajnogi. A Covid? Jaki Covid!!! Trzeba się naje....chać :/
Terenowa szosa
Wokół Jeziora Lusowskiego

Kategorie

Archiwum

Moje rowery