Wybrałem się na krótką przejażdżkę do miasteczka Shichigahama. Byłem niedawno w okolicy, ale tym razem chciałem pojechać drogą wokół półwyspu, jak pół roku temu.
Dzień zapowiadał się słoneczny, ale było wietrznie, więc nie musiałem się smażyć. Ba, nawet wziąłem ze sobą bluzę. Jesień zaczyna być nie tylko widoczna, ale można ją odczuć na własnej skórze.
Wydostanie się z Sendai nie należało do najłatwiejszych zadań. Musiałem trochę pobłądzić i pozawracać się, aby niespodziewanie trafiłem na drogę sprzed pół roku. Tak jakoś wyszło.
Przejechałem się wzdłuż wybrzeża i nawet nie zauważyłem kiedy naszły ciężkie chmury. Temperatura spadła o kilka kresek i zacząłem się martwić, że lunie deszcz. Skorzystałem z bluzy i pojechałem najprostszą drogą powrotną. W oddali było widać silny deszcz, ale udało mi się wrócić do domu zanim tamte chmury dotarły do mnie.