Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Dolina Prądnika o zachodzie słońca

41.1701:46
Rozleniwiłem się i zamiast od razu wyjść na rower, to przesiedziałem nad planowaniem innych rzeczy. Miało być do Miechowa, ale wyszła pętla przez Dolinę Prądnika. Na początek próbowałem dostać się jak najprościej w kierunku Krowodrzy. Prawie mi się to udało. Jeszcze będę próbował, bo przejazd przez Stare Miasto jest zbędny. Dalej znanym szlakiem z widokami na doliny i zachodzące słońce dotarłem do Bramy Krakowskiej, skąd wspiąłem się przez ciemny las do drogi krajowej, a tą, po zmroku, dotarłem do Krakowa. Tym razem nie przejechałem swojej kamienicy.
Kategoria Dolina Prądnika, Polska / małopolskie, po zmroku i nocne, kraje / Polska, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nimio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Kopiec Krakusa
Twierdza Kraków, część 1

Kategorie

Archiwum

Moje rowery