Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Kopiec Krakusa

  20.02  01:02
W tym roku stanowczo mam źle dobrane godziny pracy. Postanowiłem zrobić krótką przejażdżkę na Kopiec Krakusa. Skierowałem się na ul. Wadowicką, żeby stamtąd ul. Zamkniętą jakoś dojechać na miejsce. Niestety przeoczyłem wspomnianą drogę i musiałem błądzić koło cmentarza. Dalej uliczką pod górkę aż zatrzymałem się, żeby spojrzeć na mapę w telefonie. Źle pojechałem, więc skręciłem w polną drogę, która zamieniła się w ścieżkę. Rośliny wyższe ode mnie przeszkadzały w jeździe, a dodatek pokrzyw wyjątkowo zniechęcał do dalszej jazdy. Nie ugiąłem się i pokonałem strach przed poparzeniem. Dojechałem nad skarpę kamieniołomu tuż obok mojego celu. Widok bardzo piękny, zwłaszcza o zachodzie słońca. Udało mi się dotrzeć do kopca po ścieżce, którą jechałem. Choć nie jest tak wysoki jak kopce Piłsudskiego lub Kościuszki, to widok i tak jest niesamowity. Ludzie zbierają się tam, aby oglądać zachód słońca, dlatego i ja przystanąłem na tych parę chwil póki nie zapadł zmierzch.
Powrót miałem także po drodze terenowej, tylko na ostatnim zakręcie wpadłem w poślizg i wylądowałem na ziemi, zatrzymując się na dłoni. Nie pamiętam jak to zrobiłem, ale ani się nie wybrudziłem, ani nic nie stłukłem. Nawet nadgarstek mnie nie rozbolał. Pojechałem więc dalej i postanowiłem zrobić jedną rundkę po bulwarach nadwiślańskich.
Na ul. Grodzkiej jest jakaś tymczasowa zmiana organizacji ruchu, bo wjazd dla rowerów od Wawelu został zablokowany. Zignorowałem to, ale następnym razem będę musiał wybrać inną drogę. Zastanawiające jest też to, że ruch został także zablokowany dla dorożek, więc nie tylko rowerzyści mogą mieć pretensje. Teraz wyczytałem, że przebiegał tamtędy Tour de Pologne, a ponieważ znaki z tabliczkami wskazują daty do 3 oraz do 6 sierpnia, to zakaz jeszcze jakiś czas będzie obowiązywał. Kurczę, przegapiłem wtorkowy etap. Może chociaż na finał się załapię?
Kategoria Polska / małopolskie, po zmroku i nocne, kraje / Polska, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa omemw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wspomnienie Tatr
Dolina Prądnika o zachodzie słońca

Kategorie

Archiwum

Moje rowery