Ze względu na dużą ilość śniegu nie chciałem wybierać się daleko, więc pojeździłem jedynie po Parku Miejskim. Główne drogi są w miarę odśnieżone, więc można wygodnie nimi jeździć. Jedynie za Kaczawą coś mi strzeliło do głowy, żeby wjechać na nieodśnieżony wał i przemęczyłem się pół kilometra po tej drodze. Na szczęście bez żadnej wywrotki. Nudnie się jeździ tamtędy, więc wróciłem szybko do domu.
