Pogoda się poprawiła, choć w dzień było strasznie gorąco i duszno, więc wybrałem się na wieczorną przejażdżkę. Tym razem krótki dystans – 40 km, bo ostatnio przesadziłem, wyjeżdżając w tak długą trasę po zbyt długiej przerwie. Wieczorem temperatura była przyjemna, aż chciało się rozruszać mięśnie. Zaplanowana trasa przebyta bez większych przebojów. Jedynie miałem problem z wyjazdem z Legnicy, gdzie zabłądziłem w Krainie Słońca ;D (Ogródki działkowe). Dodatkowo GPS zaczął działać dopiero po wyjeździe z ogródków, więc musiałem dorysować początek śladu. Chyba mogę też ponarzekać na robale, które bombardowały seriami. Okropność.