Pojechałem do Puszczy Noteckiej, żeby przemierzyć moją standardową trasę po dawnej linii kolejowej. Ubrałem się za ciepło, bo na termometrze widziałem nawet 20 °C.
Do Kiekrza dostałem się przez Wolę zamiast Przeźmierowo. Będę musiał jeszcze dopracować tę trasę, ale wydaje się wygodniejsza. W Szamotułach przejechałem się po drodze dla kaskaderów wokół Rynku. Przydałaby im się obwodnica, bo źle się tam jeździ. W puszczy dużo liści i igieł na drodze, ale jesień się ociąga. W Obornikach otworzyli most z nową, nierówną nawierzchnią. W Poznaniu zahaczyłem o zatłoczone centrum. W weekendy powinienem to sobie odpuścić.