Było słonecznie z przelotnym zachmurzeniem. Ruszyłem do Puszczy Noteckiej. Na północ miałem wiatr boczny, na zachód wiało w twarz. Za dawnym mostem kolejowym postawili bramę. Ktoś podpalił most, ale to raczej nie powstrzyma wandali. Szkoda, że nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za ten zabytek. Powrót w końcu z wiatrem, choć wieczorem osłabł.