Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Dziurawe miasto

  61.79  03:13
Wyszedłem późno, więc tylko pokręciłem się po mieście i pojechałem na wspólną jazdę. Tym razem celem był Rezerwat Żurawiniec. Wiało trochę mocniej. Podczas powrotu złapałem kapcia na remontowanym odcinku (chyba miałem za mało powietrza, bo zrobił się snake bite). Dwa światła dalej znowu. Odkleiła się łatka, więc dla świętego spokoju założyłem nową dętkę i dojechałem do domu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT, ze znajomymi
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

15:24 czwartek, 22 sierpnia 2024
Trzeba jeszcze użyć nóg do tego, a chęć jazdy jest bardzo silna :)
23:55 środa, 21 sierpnia 2024
Hehe, może nie często, ale lubię :) Skojarzenie słuszne :)
Żurawiniec najlepiej przejść, wtedy nic nie umknie. To samo z Dębiną :)
Ładnie i zielono wyszło :)
20:15 środa, 21 sierpnia 2024
Żurawiniec też często pojawia się na jego blogu :)
18:48 środa, 21 sierpnia 2024
A już myślałem że to Tomkowa Dębina :)
Brama za mostem
Zacieniony klin

Kategorie

Archiwum

Moje rowery