Przyszły roztopy, a od jutra mają być deszcze. Nawet dzisiaj czasem coś pokropiło. Przejechałem się tylko po mieście, bo wszędzie kałuże z solą lub piaskiem. Nareszcie remontują ten niebezpieczny przejazd przez tory na Krakowskiej. Zajrzałem na Ice Festival, na którym rzeźbiono figury z lodu. Na koniec dnia wybrałem się do Lumina Parku, by zobaczyć miliony światełek.