Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Droga Dzyń, Dzyń

58.2003:28
Po wczorajszej burzy została tylko wilgotność powietrza. Piekielny upał czekał na mnie od rana. Po niebie sunęły chmury, ale niemal wyłącznie nad horyzontem. Ruszyłem najpierw na stację kolejową po brzydkiej drodze krajowej, aby na miejscu rozpocząć jazdę po szlaku na dawnej linii kolejowej. Powstała tam Droga Dzyń, Dzyń Tsukuba – Kasumigaura. Miała 175 km, ale mnie interesował odcinek na żelaznym szlaku. Było mało cienia, więc cieszyłem się z każdego drzewa. Jakością zaskakiwała tylko na kilku odcinkach. Była poprzecinana skrzyżowaniami ze znakami stopu. Cykady coraz uciążliwej ogłaszają nadejście lata. Atrakcje też się pojawiały, ale gorąc nie zachęcał mnie do zjeżdżania do nich, więc po prostu dojechałem do końca, gdzie czekał na mnie klimatyzowany pokój hotelowy. Dzisiejsza burza była krótka i przeszła bardziej bokiem.
Kategoria Japonia / Ibaraki, kraje / Japonia, rowery / Fuji, wyprawy / Japonia latem 2023, z sakwami, za granicą, po dawnej linii kolejowej
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktaks
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

20:28 piątek, 11 sierpnia 2023
W Japonii też są. Te polskie przynajmniej da się pokonać bez dźwigania obładowanego roweru.
Cykady dopiero się rozkręcały, więc nie było jeszcze tak źle. Wieczorem można od ich zalotów ogłuchnąć :P
20:14 piątek, 11 sierpnia 2023
No, u nas to czasem można spotkać barierki na całą szerokość, a nie tylko na środku :-/ Cykadowe cyk cyk, to chyba obowiązkowe tło w każdej mandze z akcją w środku lata :-)
Przydrożny Totoro
Do Tōkyō

Kategorie

Archiwum

Moje rowery