Pokonałem ponad 30 km po dawnej linii, aż dotarłem do stacji z zachowanymi torami i wolnostojącymi obiektami muzealnymi. Tam kończył się wygodny szlak. Przespacerowałem się chwilę wokół i wróciłem do szlaku, który biegł dalej, aż do miasta Tsuyama. Nie był to dystans na dzisiaj, więc dotarłem do hotelu z gorącym źródłem. Mogłem wymoczyć się w gorącej wodzie w blasku gwiazd, bo mieli także łaźnię zewnętrzną.
