Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Przylądek Ashizuri

24.9301:28
Dziwnie jeździ się bez sakw. Ruszyłem wzdłuż wybrzeża. Było trochę podjazdów, wiatr od wczoraj wieje chyba z każdego kierunku, ale dzisiaj jakby nasilił się.
Wybrałem kilka dróg na skróty i dzięki temu sprawnie dostałem się do celu. Po drodze nie zabrakło przepięknego wybrzeża, przy którym trudno było tak po prostu jechać. Przespacerowałem się po kilku szlakach, wspiąłem na parę punktów widokowych. Były schody i kolejne skały wyłaniające się z oceanu.
Drogę powrotną wybrałem oczywiście tak, by zamknąć krąg na przylądku. Było wąsko, na kilku odcinkach trwały prace mające na celu wyprostowanie przebiegu tej odrobinę krętej drogi, ale powrót poszedł równie szybko, co dojazd.
Kategoria góry i dużo podjazdów, Japonia / Kōchi, kraje / Japonia, rowery / Fuji, wyprawy / Japonia wiosną 2023, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

17:57 wtorek, 18 kwietnia 2023
Były też siwe i chyba kormorany :)
Fale ładnie rozbijały się o skały, więc jakiś plus tego wiatru :P
Bardzo przestronne mieszkanie, czego zdjęcie nie oddaje. Japońskie domy w tradycyjnym budownictwie można dzielić i otwierać przez rozsuwane drzwi. Tutaj były 3 duże pokoje, które pomieściłyby 6 osób.
23:51 poniedziałek, 17 kwietnia 2023
Super to Drzewo Białoczaplowe :)
Też widzę serce. Widocznie ze mnie ukryty romantyk (a fuj!) :)
Wiało, ale dzięki temu widoki jeszcze bardziej klimatyczne.
To naprawdę jest "całe mieszkanie"? To przecież paczkomat :)
Zostawić sakwy
Szukając pieczątek

Kategorie

Archiwum

Moje rowery