To jest mniej więcej połowa mojego lutego. Nie chciało mi się rozdrabniać wszystkich wyjść na łyżwy i do sklepu, więc – jak zwykle – zebrałem je w jeden wpis, który i tak powinien być ukryty w większości miejsc na BS. Pewnie przez zakładkę wycieczek znajomych na niego wpadłeś? :P
Rower towarzyszył mi od małego. Przez wiele lat jeździłem na Romecie. W 2012 kupiłem Treka, który na poważnie wciągnął mnie w turystykę rowerową. Przejechałem na nim Islandię i Koreę. Kolejnym połykaczem kilometrów stała się kolarzówka GT, która w duecie z trzecim kołem towarzyszyła mi podczas wyprawy wokół Japonii i Tajwanu. Szukając nowego partnera wyprawowego w trudnych czasach, trafiłem na gravel podrzędnej marki. Mimo to prowadził mnie ku przygodzie po Norwegii i Szkocji. Do tego lubię utrwalać na fotografii ładne rzeczy i widoki.