Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Żywiec

63.1103:12
Długo zbierałem się do wyjścia, ale może to i dobrze, bo wciąż było gorąco. Ruszyłem na południe. Trafiły mi się całkiem spokojne drogi. Chyba ekspresówka przejęła większość ruchu. Niestety jakość nawierzchni dawnej krajówki pozostawiała wiele do życzenia. W Norwegii niektóre drogi były paskudne, ale polskie standardy to tragedia.
Dojechałem do Żywca. Rozpoznałem ulice z poprzedniej, chłodniejszej wizyty. Przespacerowałem się po Rynku, potem rzuciłem okiem na zamek oraz park. W końcu wjechałem na śmieszkę na wale. Całkiem ładna okolica, tylko dotarłem nią na cypel i musiałem nadłożyć drogi, żeby wydostać się stamtąd.
Zaczęły mnie martwić remonty dróg. Pojawiło się dużo odcinków o ruchu wahadłowym. Niektóre znaki sugerowały brak przejazdu, ale nic poza tym mnie nie zatrzymało. Udało mi się przedostać do Międzybrodzia Bialskiego. Stamtąd już tylko lekkie serpentyny na Przełęcz Przegibek i zjazd do Bielska-Białej. Reszta drogi do centrum była całkiem intuicyjna, ale to dlatego, że po trzech dniach już orientowałem się w terenie.

Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, Polska / śląskie, wyprawy / Śląskie – małopolskie 2022, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iazaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

21:41 środa, 12 października 2022
Trochę wąsko, ale zaprawiony kaskader da radę ;)
21:37 środa, 12 października 2022
Witamy w Polsce. Pięknie, ale rowerem jeździć się nie da, bo jest "prorowerowo" :)
Ogród japoński w Pisarzowicach
Pechowa herbaciarnia

Kategorie

Archiwum

Moje rowery