Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Szosą po jesiennym błocie

  77.98  04:05
Mimo deszczów i silnych wiatrów, nadal można znaleźć odrobinę jesieni, a nawet zieleni. Miałem jechać do Kórnika, ale złapałem Anię i ruszyliśmy na wspólną przejażdżkę ku Zielonce. Najpierw wjechaliśmy do wschodniego klina zieleni. Było dużo złota, choć słońce zdążyło się schować i zostały same żółcie i czerwienie. Ale były, co mnie cieszyło. Przejechaliśmy kawał terenu wzdłuż Cybiny, pokonując błoto skryte pod licznymi liśćmi. Potem śmieszkami i drogami przez lasy dojechaliśmy do Wierzonki. Czas gonił, więc zrezygnowaliśmy z planu jazdy przez Zielonkę do Biedruska i ruszyliśmy do Koziegłów. Niestety wiało w twarz. Przynajmniej nie było zimno. W Poznaniu jeszcze przejechaliśmy się po świeżo wyremontowanym odcinku Wartostrady. Kolosalna różnica w porównaniu do tego, co było tam wcześniej.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, terenowe, ze znajomymi, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziejz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

12:19 niedziela, 23 stycznia 2022
Zdecydowanie wolę środek jesieni :P
Mokre liście potrafią być zdradliwe.
09:19 niedziela, 23 stycznia 2022
Jesień z ostatkami kolorów, ale już trochę ponura, zdjęcia jednak udane.
Apropo''s gleby na liściach - ja taką zaliczyłem około 2 lata temu na mtb z oponą 2,25", także też da się :)) Na usprawiedliwienie dodam, że pod liśćmi był niewielki korzeń.
21:56 sobota, 6 listopada 2021
Oj nie, ta plucha nie ma klimatu. Ciężko się jeździ w deszczu i mało przyjemnie po deszczu :)
Bez kolców to na każdym rowerze można się na liściach przejechać. Mimo wszystko tylko raz koło zjechało.
21:51 sobota, 6 listopada 2021
Nawet listopad, a w sumie to głównie on, może być klimatyczny :) Choć na szosę tak średnio po tych liściach, w każdej sekundzie potencjalna gleba straszy :)
Jesienią przez Pobiedziska
Po deszczu i w deszczu

Kategorie

Archiwum

Moje rowery