Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Moja rodzina powiększyła się

26.5901:49
Prędzej czy później musiało to nadejść. Nie chciałem czekać nie wiadomo ile, aż mój upragniony model zostanie wyprodukowany, dlatego wybrałem inny. Może jednak trochę historii.
Na samym początku był Trek. Pół roku temu wpadł mi w oko model 520. Choć byłby to mój drugi rower tej firmy, byłem do niego przekonany. Dopiero dystrybutorzy sprawili, że zacząłem się wahać. Najbliższa możliwość kupna tego modelu to 2022 rok, a i to nie było pewne. Zainteresował mnie Surly z modelem Disc Trucker. Uparłem się, że nowy rower ma mieć hamulce tarczowe oraz mocowanie kół typu thru-axle. Poznański dystrybutor zniechęcił mnie ceną, więc szukałem dalej. Natknąłem się na nieznaną mi firmę Salsa, która oferowała model Fargo Apex. Tym razem przeszkodą był brak polskiego dystrybutora. W sumie w zagranicznych sklepach też nie udało mi się nic znaleźć.
Przez jakiś czas byłem w sytuacji patowej, aż w końcu trafiłem na Fuji – markę powstałą w Japonii, która wyglądała obiecująco. Pierwszym modelem, na który natrafiłem był Touring Disc. Gdy go szukałem, został mi zaproponowany inny model z serii gravelowej, bo jednak czasem można wjechać w teren, więc przydałby się porządniejszy widelec. Nie do końca podobał mi się, więc szukałem dalej. Trafiłem tak na zeszłoroczny model Jari 1.5. Ostatni dostępny w Polsce był na Śląsku, ale na miejscu okazało się, że był za duży. Sprzedawca mocno odradzał mi kupno, więc wróciłem z pustymi rękami. Przygotowałem się do tego, że będę czekał na premierę Jari 2.1, który miał być bazą pod budowę roweru wyprawowego, ale kilku mówiło o sierpniu, a większość o przyszłym roku. Ostatecznie nie mogłem się doczekać. Przekonałem się do modelu Jari 2.1 LTD, którego nie ma nawet w katalogu producenta, ponieważ jest wersją przygotowaną na rynek europejski – model wyposażono w bagażnik, błotniki i dynamo z oświetleniem. Spakowałem się i pojechałem do najbliższego sklepu, gdzie można było ten model dostać – do Dzierżoniowa.
Niełatwo jest znaleźć swój ideał. Również model, który wybrałem ideałem nie jest, ale będę nad nim pracował. Mam plan. Może nie na ten rok, ale gdy tylko zużyją się komponenty, wymienię je na takie, które sobie wymarzyłem. Trafiłem do rozgadanego sprzedawcy. Rower wymagał jeszcze serwisu, ale połowa czasu spędzonego w sklepie to było słuchanie niejednej historii.
W końcu mogłem ruszyć. Znalazłem się tak blisko gór, więc wybrałem nocleg nie w Dzierżoniowie, jak planowałem na początku, a po drugiej stronie Gór Sowich. Widoki były niesamowite. Stęskniłem się za nimi. Jazda nie była prosta, bo te okolice stały się strasznie nieprzyjazne rowerzystom. Drogi dla kaskaderów z najgorszej kostki, przejścia dla pieszych zamiast przejazdów, dziury, wysokie krawężniki i zakazy wjazdu rowerem bez wyznaczonej ścieżki to absurdy, które czekają na rowerzystów od Dzierżoniowa po Bielawę. Przynajmniej do Pieszyc był kawałek asfaltu. Potem dużo gór, odrobina terenu i moja pomyłka w postaci agroturystyki w cenie hotelu i jakości kwatery prywatnej.
Wrażenia z pierwszej jazdy. Podoba mi się kierownica. Jest za co złapać, bo ma dużą średnicę i czuć chwyt. Nie spodobały mi się hamulce tarczowe. Myślałem, że będą hamować jak żyleta, a działają gorzej niż przemoczony v-brake. Droga hamowania to tragedia. Jadąc z górki, bałem się, że wypadnę z drogi. Regulacja jest karkołomna, bo co raz coś szura. Na minus jest też dynamo w przedniej piaście. Wprawia koło w drgania. Być może pójdzie jako pierwsze do wymiany, bo wolę latarkę Convoya. Nie podoba mi się też przełożenie. Na korbie mam 48/32T, a wolałbym 44/30T, żeby wykorzystać wszystkie biegi. Z tym jednak poczekam do wymiany napędu. Na razie całkiem dobrze jechało mi się pod górę.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, terenowe, wyprawy / Góry Sowie 2021, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa takja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

21:23 czwartek, 20 maja 2021
Świetne są. Zaraz będę żałował, że wybrałem Fuji :P
21:18 czwartek, 20 maja 2021
Przeszukałem internet i trafiłem znowu na wspomniany w komentarzu model, który wpadł mi dłuższy czas temu w oko - to Cube Nuroad Pro FE i Race FE.
22:05 środa, 19 maja 2021
Mój Trek zjadł już kilka amortyzowanych widelców, więc miałem dość. Po Japonii całkiem dobrze jeździło mi się kolarzówką, więc zdecydowałem się na sztywny widelec, a żeby móc wozić sakwy na rowerze, wybrałem szersze opony i w ten sposób wyszedł gravel, który podobno zastąpił rowery przełajowe. Do MTB nigdy nie przekonam się, bo nawet nie miałbym gdzie jeździć. A gdybym miał trzymać się dawnych schematów, to byłby albo składak, albo góral ;p
21:52 środa, 19 maja 2021
Kiedyś Fuji sprzedawał mój znajomy w swoim sklepie na Dębcu, ale zanim się do marki przekonałem, wyemigrował do Szwajcarii. Mądry człowiek :)

Zakupu gratuluję (ładny jest),też nie jestem miłośnikiem tarczówek - działają jak na moje gorzej niż klasyki. A w ogóle to tylko w temacie rowerów jestem konserwą - na szosę jest szosa, a na teren góral :) Ale życzę, żeby ten Twój kompromis się sprawdził.
21:31 środa, 19 maja 2021
Oferta Fuji jest naprawdę szeroka, jak widziałem po modelach dostępnych w salonie. Z serii gravelowej nie widziałem czarnego malowania, ale mógł to być np. Touring Disc.
21:15 środa, 19 maja 2021
Rower pierwsza klasa! Jakiś rok temu mnie wpadł w oko praktycznie identyczny - z błotnikami, bagażnikiem i dynamem w piaście, tyle że miał czarną ramę. Nie zanotowałem niestety modelu i marki, więc nie jestem pewien, czy to akurat też był Fuji.
Miało padać
Deszczowy gravel

Kategorie

Archiwum

Moje rowery