Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Pierwsza pięćdziesiątka

54.7402:31
Drogi zdążyły wyschnąć, więc ponownie wybrałem kolarzówkę, żeby pokręcić się po okolicy. Temperatura była na minusie, więc nie miałem pewności, czy zrobię długi dystans. Pojechałem do Lubonia, a potem obrałem kurs na Wartę, żeby zrobić pętlę i wrócić do Poznania jej drugim brzegiem. Jechało się całkiem dobrze. W Poznaniu zrobiło mi się chłodniej, ale nie mogłem sobie odpuścić wizyty na Malcie. Po drodze odbiłem na Rataje, żeby zobaczyć Skansen Średzkiej Kolei Powiatowej. Było to jedyne miejsce na całej trasie pokryte lodem. Potem okrążyłem Maltę i szybko wróciłem do domu, bo nie czułem palców przez zimno. Mogłem się zatrzymać na coś ciepłego przy mobilnej kawiarni. Przynajmniej zrobiłem pierwszą w tym roku pięćdziesiątkę.
Kategoria Polska / wielkopolskie, po zmroku i nocne, kraje / Polska, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa cichs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

18:45 sobota, 30 stycznia 2021
Bardziej mentalny, tak obserwując niektóre zachowania drogowe ludzi stamtąd :)
10:44 sobota, 30 stycznia 2021
W Luboniu stare chałupy kopcą strasznie, ale nie powiedziałbym, że to skansen ;p
21:49 piątek, 29 stycznia 2021
Gratuluję, teraz pójdzie już z górki :)

Dzięki za przypomnienie o tym skansenie. Nie, nie chodzi o Luboń :)
Szosą po zmroku
Zaśnieżone drogi

Kategorie

Archiwum

Moje rowery