Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Ostatki na Cytadeli

26.2001:19
Mam napięty tydzień, więc wyszedłem w połowie pracy się odstresować. Pojechałem do Cytadeli, by wykonać plan z niedzieli. Koszmarnie się jeździ po Poznaniu. Nowy, 100-metrowy odcinek pasa rowerowego w połowie ul. Głogowskiej stał się parkingiem. Do tego ruch po południu był prawie jak w godzinach szczytu.
Cytadela już nie zachwycała. Raptem na paru drzewach można było zawiesić oko. Nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie wciąż można zobaczyć ładne widoki. Kończą mi się pomysły, tak jak kończy się jesień.
Ruszyłem do domu Wartostradą, a potem jeszcze skręciłem na Szachty, ale jesień zdążyła się stamtąd zabrać. Koszmar. Moja ulubiona pora roku.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iepob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Lasek Marceliński jesienią
Ostatki w WPN-ie

Kategorie

Archiwum

Moje rowery