Gorące Kyōto

Wtorek, 16 lipca 2019 · Komentarze(0)
Było gorąco, upalnie, z nieba lał się żar. Nie miałem nic do roboty, bo zatrzymałem się w Kyōto na kilka dni, więc wyszedłem na krótką przejażdżkę.
Nie miałem planu, więc uznałem, że mam blisko do mojego ulubionego chramu – Kamigamo-jinja. Dystans był nieco dłuższy, ale poprzeciskałem się przez wąskie drogi osiedlowe i dostałem na miejsce. Zostawiłem rower na parkingu i poszedłem na krótki spacer. Skończyli remont głównego budynku, więc można podziwiać świeżą farbę na zdobionej elewacji. Nie wchodziłem do środka, bo byłem przepocony i ubrany niestosownie do miejsca, które odwiedziłem.
Wciąż miałem sporo sił, więc wjechałem na ścieżkę wzdłuż rzeki Kamo-gawa. Pomyślałem o Gionie, turystycznej dzielnicy Kyōto. Rower zostawiłem na moim tajnym parkingu w krzakach i ruszyłem pieszo wśród setek turystów. Przespacerowałem się pod świątynię Kiyomizu-dera i zrobiłem odwrót. Było za gorąco. Wsiadłem na rower i pojechałem prosto do hostelu. Lato na całego, choć wieczorem przyszła burza i odrobinę popadało.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylisz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]