Dzisiaj zrobiłem sobie nieco luźniejszy dzień, żeby odrobinę odpocząć. Wybrałem się na przejażdżkę po centrum, a dzięki temu, że hostel znajduje się w bardzo wygodnej lokalizacji, to i nie musiałem daleko jechać.
Pierwszym punktem programu był Pokojowy Park Pamięci oraz jeden z najsłynniejszych na świecie budynków, który stał się Pomnikiem Pokoju. Obszedłem park, bo zakazy nie pozwalają na jazdę, co jest w sumie słuszne, i ruszyłem do zamku. Byłem u jego bram, gdy nagle zaczęło padać, i to tak mocno. Uciekłem do przejścia podziemnego i odczekałem – całe szczęście – krótką ulewę, a potem odszukałem wejście do głównej wieży zamkowej. Trochę się z tym nagłowiłem, ale trafiłem na mapę z informacjami. Rower zostawiłem w przypadkowym miejscu z powodu braku parkingu i poszedłem do wieży. Zapłaciłem niewiele w porównaniu z innymi zamkami. Może dlatego, że to rekonstrukcja. Zadbano jednak o jej wygląd i dzięki temu jest jednym z najpiękniejszych zamków w Japonii.
Pojechałem jeszcze zobaczyć centrum miasta. Chciałem złapać na zdjęciu jeden ze słynnych tramwajów, które przetrwały falę uderzeniową bomby atomowej. Odrestaurowane kursują po dziś dzień, tylko nie miałem pojęcia którędy, bo sieć dróg tramwajowych jest rozległa w tym mieście. Udało mi się zobaczyć tramwaje przeróżnych generacji, choć moją uwagę skupiały te starsze modele. Nie miałem szczęścia, a niestety zrobiło się zimno i zdecydowałem się ruszyć dalej. Pojechałem ponownie do parku pokoju i z powodu spadającej temperatury wróciłem do hostelu.