Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Kifune-jinja

32.7401:48
Jako że nastała jesień, to pomyślałem, żeby wybrać się w góry do chramu Kifune-jinja, w którym byłem latem. Ciekawiło mnie jak się zmieniła sceneria. Było chłodno, ale jazda oczywiście zawsze rozgrzewa.
Droga na północ poszła szybko. Zajrzałem nawet do mojego ulubionego chramu Kamigamo-jinja, który był po drodze. Jeszcze tylko wąski podjazd wzdłuż rzeki Kifune-gawa i znalazłem się na górze. Wszystkie restauracje nad rzeką zniknęły. Najwidoczniej jesień to nie jest pora na jedzenie na zewnątrz.
Trafiłem na jakąś chińską wycieczkę i było ciężko robić zdjęcia. Zrobiłem więc krótki spacer i zabrałem się do drogi powrotnej. Temperatura w międzyczasie spadła do 6 °C, ale tylko na górze, bo po mroźnym zjeździe zrobiło się cieplej. Moim zwyczajem, wybrałem nieco inną drogę powrotną. Nawet słońce się pokazało.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Japonia, za granicą, Japonia / Kyōto, wyprawy / Japonia 2017/2018, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ygasn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Pustki w Shōden-ji i tłok w Genkō-an
Północna Arashiyama

Kategorie

Archiwum

Moje rowery