Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Zaraz będę w Kyōto

47.7202:30
Koniec z leniuchowaniem w Ōsace. Czas przenieść się do Kyōto, które urzekło mnie podczas pierwszej wizyty 2 lata temu, stąd też zacząłem wiązać z tym miastem poważniejsze plany.
Chciałem pojechać do Kyōto wzdłuż rzeki Yodo-gawa, ale przy drodze ekspresowej (a właściwie pod nią, bo cała ekspresówka stoi na filarach kilkadziesiąt metrów nad ziemią) biegła całkiem wygodna droga dla rowerów, więc wybrałem właśnie ją do przeniesienia się w nowe miejsce. Dopiero na półmetku do celu drogi dla rowerów zniknęły i musiałem się przenieść na ulice. Nie najgorsze z początku. Jednak im bliżej Kyōto, tym ruch stawał się większy. Pojawiały się też oznaczone drogi dla rowerów na chodnikach, ale już nie tak wygodne, jak w Osace. Do mojego nowego mieszkania dotarłem wcześnie, bo tuż po południu. Będzie to moja baza wypadowa na kilka tygodni. Było za gorąco na zwiedzanie, więc zrobiłem tylko rozeznanie w terenie i zorientowałem się, że nie zrobiłem ani jednego zdjęcia po raz pierwszy od przyjazdu do Japonii.
Kategoria na trzech kółkach, kraje / Japonia, z sakwami, za granicą, Japonia / Kyōto, Japonia / Ōsaka, wyprawy / Japonia 2017/2018, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hnawy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Ōsaka wieczorem
Kyōto, dzień 1.

Kategorie

Archiwum

Moje rowery