Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Przedwiośnie na Morasku

21.4001:21
Luty był wyjątkowo udanym miesiącem, ponieważ tylko 2 dni spędziłem bez roweru. Marzec trochę zepsuje statystyki. Albo zrobię to ja. W zeszłym tygodniu padało, a w weekend dopadło mnie lenistwo. Dzisiaj musiałem to odrobić, chociaż odrobinę. Wyszedłem po pracy, aby korzystać z przedwiośnia.
Było wietrznie, ale ciepło. Założyłem więc spodenki i ruszyłem bez planu na Morasko. Pokręciłem się po lesie, zjeździłem kilka dzikich ścieżek rowerowych (wydawało mi się, że ostatnim razem było było ich więcej), a gdy słońce chyliło się ku horyzontowi, zacząłem wracać. Powrót wyszedł ciut dłuższy, bo pojechałem przed siebie, aż za znakiem stopu musiałem wybrać drogę w prawo lub w lewo. Wolałem wrócić przed kolacją, więc skręciłem w stronę centrum, aż skusiłem się na wjazd do zachodniego klina zieleni. Ten zaś doczekał się tytułu użytku ekologicznego. Czyżby miasto w końcu zrozumiało, jak ważne są tereny zielone? Na ścieżkach o dziwo nie było dużo ludzi. Dojechałem do fortu Winiary, a potem, już robiąc rozjazd, wróciłem do domu.

Kategoria kraje / Polska, terenowe, Polska / wielkopolskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa namio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Piła II
Po Poznaniu, część 17

Kategorie

Archiwum

Moje rowery